.2.

262 24 3
                                    

Tego dnia Jimin chciał w jakiś sposób bardziej poznać Jungguka. Całą drogę do szkoły myślał jak to zrobić, ale bał się podejść do niego. Wtedy pomyślał, że jednym rozwiązaniem jest proszenie Nory o jak największą ilość informacji o chłopaku.

Po pierwszej lekcji dyskretnie udał się pod klasę dziewczyny. Kiedy ją zobaczył, pociągnął ją za rękę i poprowadził do miejsca gdzie uczniów praktycznie nie było.

- Hej. Co się stało? - zapytała nie wiedząc o co chodzi Jiminowi

- Wiem, że to dziwne, ale chciałbym cię prosić żebyś dawała mi jakieś informacje na temat Jungguka. - powiedział trochę nieśmiało

- No dobrze, ale po co ci te informacje Jimin? - dziewczyna była zdziwiona jego prośbą

- Ahh proszę cię. - spojrzał na nią błagalnie

- Dobrze, dobrze na razie mogę ci podać jego fora społecznościowe. - Jimin był zszokowany, że dziewczyna tak szybko ma tak istotne rzeczy.

Kiedy Nora podała Jiminowi to czego chciał udała się na lekcje. Jimin zamiast skupić się na lekcji ciągle przeglądał zdjęcia chłopaka, które znalazł. Tym razem mógł przyjrzeć się twarzy chłopaka z większą dokładnością. Jimin postanowił, że zaraz po powrocie do domu zrobi fake konto i spróbuje zapoznać się z chłopakiem. Po drodze kupi też matce alkohol zamiast chleba, żeby mu nie przeszkadzała.

Na przerwach Jimin schodził na schody żeby widzieć klasę drugą. Mógł obserwować zachowanie Jeongguka, niestety do czasu. Kiedy na długiej przerwie siedział na schodach i dyskretnie patrzył na Jungguka przed nim stanął Joonwoo z klasy równoległej razem z Dohyunem i Siwoo. Jimin jak poparzony wstał i zmieszany spuścił głowę.

- Na co tak patrzysz Jimisiu? - Joonwoo zaśmiał się głośno - Nowy kolega ci się spodobał? A może masz zamiar się z nim bzykać? - on i jego koledzy zaczęli śmiać się razem, a Jimin w głębi serca bardzo chciał uciec, ale wiedział, że jeśli to zrobi mogą go zatrzymać. - Może zejdę do niego i mu powiem. Co ty na to? - Joonwoo kiwnął głową do Dohyuna żeby zszedł zrobić to co powiedział.

- Nie! - Jimin krzyknął głośno - Proszę nie idź to niego... Ja go nie znam wcale.

- Śmiesz mi się stawiać ty mały... - podniósł go za kołnierz bluzki i splunął na niego po czym rzucił nim o podłogę i odszedł z kolegami.
Z wargi Jimina zaczęła się sączyć krew. Na szczęście nikt nie widział tego zajścia, jednak Jimin pragnął żeby ktoś go wtedy uratował.

Chłopak wszedł do sklepu i kupił alkohol dla matki.
Wchodząc do domu zastał matkę przed telewizorem z piwem. Majaczyła. Mówiła coś o dziecku. O pieniądzach i bydlakach. Jimin nic sobie z tego nie robił tylko podszedł do niej i postanowił przed nią alkohol. Ona popatrzyła na niego zdziwiona.

- Synu...? Ty mi to dałeś? - zapytała nie do końca wiedząc co się dzieje

- Tak mamo. Pij jeśli chcesz. - powiedział obojętnie. Jego matka otworzyła butelkę i zaczęła pić. Po chwili odłożyła butelkę z hukiem na stół.

- Idź już, idź. - powiedziała beznamiętnie.

Chłopak założył fake konto na portalu społecznościowym i zaprosił Jungguka. Chłopak od razu przyjął zaproszenie co dość zdziwiło Jimina, jednak postanowił, że napisze od razu.

XjiX95
Hej. Poznamy się? :3

Nie musiał długo czekać bo po kilku minutach chłopak odpisał.

$Jeon$
No hej. Jasne, że możemy się poznać :33

Jimin cieszył się, że jego plan może się powieść.

Pisał z chłopakiem dość długi czas. Był szczęśliwy, że mógł go poznać. Chwilami jednak myślał, że lepiej by było gdyby na prawdę z nim rozmawiał i nie musiał się ukrywać.
Dowiedział się trochę o chłopaku co bardzo go ucieszyło. Między innymi, że Jeongguk zamieszkał sam i musiał się przeprowadzić tylko i wyłącznie z przyczyny rodziców. Chcieli aby ich syn nauczył się żyć. Wcześniej był rozpieszczany, Jeon jednak po kilku dniach spędzonych w Sinan stwierdził, że dobrze mu zrobi przerwa od rodziców. Żalił się jednak, że musi wszystko robić sam. Sprzątać czy gotować. Jimin był zdziwiony, że można być takim człowiekiem, który nie wie jak przyrządzić jajko sadzone czy naleśniki. Jimin wiedział jak się takie rzeczy robi jednak od śmierci ojca ta wiedza nie była mu potrzebna, ponieważ matka jajek nigdy nie przynosiła.
O sobie dużo nie mówił, żeby Jeongguk nie mógł odkryć z kim tak na prawdę pisze.

$Jeon$
A skąd jesteś?

XjiX95
Tak jak ty mieszkam w Sinan :)

$Jeon$
Ale ja głupi nie zapytałem jak ci na imie.

XjiX95
Eh nie lubię swojego imienia.

$Jeon$
No powiedz~~

XjiX95
Jimin

Wyjawił swoje imię bo dobrze wiedział, że chłopak żadnego Jimina nie zna. Potem pisał z nim chwilę, ale Jeon musiał iść spać.
Jimin szczęśliwy dniem zakończonym bez kłótni z matką zasnął spokojnie.

Rano musiał porozmawiać z Norą, więc zaraz na drugiej przerwie zaprowadził ją tam gdzie zawsze.

- Hej dowiedziałaś się czegoś nowego? - zapytał

- Tak. On mieszka sam. - dziewczyna była dość podekscytowana tym - będzie mógł robić domówki i jest bogaty.

- A rozmawiałaś z nim osobiście?

- Hmm dziwnie się trochę zachowuje przyczepił się jednego kujona i ciągle z nim chodzi. Ale często patrzy na dziewczyny wiesz jak. Albo z dziwnym uśmieszkiem. Laskom się to podoba, ale nie wiem dlaczego tak robi skoro z żadną jeszcze nie rozmawiał. - Jimin był dość zdziwiony, że chłopak nie rozmawiał z żadną  dziewczyną

- Hmm rozumiem, ale wiesz co...

- Chociaż czekaj. Ktoś mi powiedział, że rozmawiał z jakąś... - dziewczyna przerwała - Joe? Nie pamiętam, ale ona jest z trzeciej klasy gimnazjalnej. Później odeszła z zniesmaczoną miną. Nie wiem o czym mógł z nią rozmawiać.

- Może zapytamy tej Joe?

- Może lepiej nie. - skrzywiła się

- Ej, ale ty dla mnie nie musisz się o nim dowiadywać. - powiedział szczęśliwy

- Jak to? - zmarszczyła brwi nie rozumiejąc

- Bo założyłem fake konto i odpisał od razu, więc pisałem z nim do wieczora.

- Co? - Nora popatrzyła zdziwiona na telefon z rozmową między Jiminem a Junggukiem - Jaja sobie robisz. On się podoba każdej lasce z mojej klasy, a ty pierwszy zagadujesz. - szeptała śmiejąc się

- Przestań... - powiedział uśmiechając się. W tym momencie zadzwonił dzwonek na lekcje.

- Ohh muszę iść. - pocałowała go w policzek - ale po lekcjach dajesz mi telefon żebym mogła to przeczytać - powiedziała szczęśliwa odchodząc

- Dam ci, ale pod żadnym pozorem nie mów nikomu. - dziewczyna przewróciła oczami. - Na mały palec. - Jimin wystawił palec, a Nora z niesmakiem złączyła swój z jego

- Oki. - puściła mu oczko i pobiegła do klasy i tak samo uczynił Jimin.

Touch | p.jm x j.jk |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz