IV

1.2K 51 15
                                    

Mój wzrok od razu padł na ciemnowłosego. Był uroczy. Od razu wiedziałam, że to Finn. Oderwałam od niego wzrok gdy on też zaczął się na mnie patrzyć. Mój wzrok momentalnie jeździł po każdym z obsady. Millie, Gaten, Caleb, Sadie, Joe, Natalia, Charlie i wtedy mój wzrok się zatrzymał. Obok Charliego stał Noah. Byłam prawie jego wzrostu (158cm pozdrawia tam z dołu). Miał cudne włosy. Lśniły się i widać było, że bardzo o nie dbał. I ten jego pieprzyk. Wyglądał słodko.
-Cześć wszystkim!-wydarł się Matt.
Wszyscy się zlecieli przytulając do niego. Nawet ci najstarsi czyli Natalia itd.
-Kochani. Chcielibyśmy przedstawić wam 2 nowe aktorki i wasze nowe przyjaciółki. Mam nadzieję że przyjmiecie je ciepło.
Uśmiechnęłam się przy okazji rumieniąc.
Każdy zaczął się ze sobą witać. Pierwszy przy mnie był Noah a od razu po nim Finn.
-Hejjj!-powiedzieli chórem po czym się na siebie spojrzeli.
Widziałam, że nie patrzyli na sobie przyjaźnie. Nie w tym momencie. Po sekundzie odwrócili się do mnie i Noah rozłożył ręce jakby chciał się przytulić.
-Jestem Noah.-odwzajemniłam uśmiech, którym mnie obdarzył i przytuliłam go.
To samo jak Noah od razu zrobił Finn. Tylko, że nasz uścisk trwał dłużej a po tym patrzyliśmy się sobie nawzajem głęboko w oczy. Nagle szturchnął go Noah. Też to poczułam
-Dalej stary. Musimy się jeszcze przywitać z tą drugą. A co do ciebie to złapiemy cię gdzieś jak się wszyscy rozejdą.-puścił mi oczko. To było urocze. Zarumieniłam się lekko się uśmiechając.
Następnie podeszły do mnie Millie i Sadie również mnie przytulając. Potem przywitali mnie Gaten, Caleb, Joe, Natalia I Charlie. Wszyscy byli super. Bardzo ciepło mnie przyjęli. Miałam wrażenie, że Weronikę stojącą obok też polubili. Miałam tylko nadzieję, że nie bardziej niż mnie.
Kiedy każdy już się ze sobą przywitał i wszyscy trochę porozmawialiśmy usłyszeliśmy krzyk z 1 piętra.
-CHODŹCIE TU WSZYSCY! LOSUJEMY MIESZKANIA!-wrzasnął jeden z braci. Jeszcze nie odróżniałam ich głosów, więc nie umiałam powiedzieć który to powiedział.
Każde z nas powoli zbierało się na 1 piętro, na którym miało się odbyć losowanie.
Kiedy zebraliśmy się na piętrze zobaczyliśmy jak bracia stoją obok siebie, a jeden z nich trzyma w rękach mały koszyczek. Od razu domyśliłam się, że z niego będziemy losować. Nagle poczułam czyjąś rękę na ramieniu.
-Stresujesz się?-spytał się ciemnooki.
-Trochę... Nie wiem kogo wylosuję.
-Nikt nie wie.-zaśmiał się lekko.-Ale nie masz się o co martwić. Każdy tutaj jest okej.
-Nie do końca każdy, Finn.-dopiero po chwili zorientowałam się, że powiedziałam to na głos.
-Co? Ktoś był dla ciebie nie miły? Wiesz...znamy się od paru minut, ale będziemy ze sobą spędzać czas od teraz przez parę miesięcy, więc możesz mi ufać.
-Opowiem ci o wszystkim po wybraniu współlokatorów, bo z tego co widzę już zaczynamy.
Finn pokiwał głową na znak zrozumienia. Polubiłam go. Czułam, że będzie to osoba, której naprawdę będę mogła ufać. Znałam jego osobę odkąd powstał serial Stranger Things i zawsze uważałam, że jest to miła i pozytywna osoba, ale zaskoczył mnie pozytywnie, bo nie spodziewałam się, że będzie taki miły i pozytywny jeszcze bardziej niż się tego spodziewałam.
-Mimo tego, że mamy nowe osoby myślę, że zrobimy jak co roku czyli zaczniemy od młodszych i skończymy na starszych. Okej? Spytał się nas Matt.
-Przecież rok temu było, że wybierają najpierw starsi.-przerwał Joe.
-Co za różnica? Daj wybrać dzieciom.-zaśmiała się pozytywnie Natalia.
-Jak jesteśmy "dziećmi" to ja podziękuję i udzielam pierwszeństwa tym "starszym".-powiedział Gaten również się śmiejąc.
-To jak w końcu robimy?-spytał zdezorientowany Ross.
-Starsi zaczynają.-odpowiedziała Sadie.
Pierwszy losował Joe.
-Charlie, przyjacielu. Witam. Trochę się ze mną pomęczysz.-powiedział śmiejąc się.
Charlie odwzajemnił śmiech. Widać, że się lubili. Następnie losowała Natalia.
-Boże boję się. Zabrali mi chłopaka i nie wiem czy dam sobie teraz radę!-zażartowała sobie.-Okej...Caleb. Zapraszam do mnie.-uśmiechnęła się w stronę chłopaka.
-Sadie! Niech cię Bóg błogosławi.-zaśmiał się Matt.
-Okej. To było suche.-odpowiedziała dziewczyna z uśmiechem.
Podeszła do koszyka i zaczęła losować. Kiedy spojrzała w karteczkę uśmiechnęła się szczerze.
-Millie!-krzyknęła w stronę dziewczyny.
-No w końcu nie chłopak!-zaśmiała się Millie.
-Okej zapraszamy w takim razie Gatena.-znowu odezwał się Matt z dziwnym uśmieszkiem.
-Losujemy, losujemy, wylosujemy...-przeciągał ostatnie słowo.-Veronika. Miło mi, że będę mógł gościć jedną z nowych tutaj osób.-uśmichnął się do niej.
Lubiłam jego uśmiech. Był inny co dawało mu oryginalności. Gdy odwróciłam wzrok na Weronikę widziałam tylko jej sztuczny uśmiech.
-Ojej! Tak bardzo się cieszę, że mnie wylosowałeś!-powiedziała sztucznie.
Wszyscy tutaj byli aktorami, więc w jakimś stopniu miałam nadzieję, że domyślili sie, że Weronika udaje zadowolenie. Znałam ją od bardzo dawna i byłam pewna, że udaje. Jeżeli aktorzy domyślili by się, że udaje to na pewno uznaliby ją za fałszywą osobę i nie polubili by jej już na pewno. Z drugiej strony byłyby mi żal Gatena. Pomyślałby pewnie, że nie jest taki lubiany jak inni.
Rozmyślanie przerwały mi słowa Matta.
-Czyli jak widzę Finn został z Sophie.
Odwróciłam się do Finna. Uśmiechnął się do mnie. To był najsłodszy uśmiech na świecie. Popatrzyłam na niego po czym od razu się przytuliliśmy. To było tak spontanicznie. On po prostu przytulił mnie a ja to odwzajemniam. W jego rękach czułam się tak bezpiecznie. Czułam się jakbyśmy przytulali się wieczność.
-Ej, a ja?-poznałam głos Noaha.
-Przecież ty mieszkasz w NY.-opowiedział mu zdziwiony Matt.
-No tak, ale mama zgodziła się, żebym w tym roku mieszkał tutaj. Nie gadała z wami o tym?-spytał Shnapp.
-Nie...Nie przypominam sobie.-odpowiedział Matt. Na to samo przytaknął Ross.
-Nie mamy nic przeciwko żebyś tu był, ale wtedy musimy cię dołączyć do jakiejś dwójki.
Zobaczyłam jak Noah odwraca się w naszą stronę. W sensie moją i Finna.
-Nie tak szybko młody. Inni losowali, więc ty też wylosujesz.-odezwał się Matt.
Zebrał od wszystkich karteczki i włożył z powrotem do koszyka. Pomieszał je i przysunął koszyk w stronę Noaha.
-Losuj.
Noah powoli zagłębiał rękę w koszyk losując karteczkę. W tym momencie spojrzałam na Finna. Patrzył na Noaha. Palce miał splecione i podgryzał wargę. Obrociłam się. Wylosował.

- - - - - - - -
Hej! To jest mój pierwszy fanfic dlatego mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu hehe. Wiem, że Finn itd pojawia się dopiero teraz, ale taka jest moja wena, że wszystko musi się rozwijać powoli. W sumie lubię to nawet dlatego mam nadzieję, że wam też się spodoba mój sposób pisania. Następną część (może nawet więcej niż jedna) powinna pojawić się już jutro (pt. 4 maja). Mam nadzieję, że do tego czasu dobije chociaż 1 wyświetlenie heheszki.
To do jutra, eluwa.😘

FEELINGS 1&2 | Finn Wolfhard, Noah SchnappOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz