Od roku jesteście z Cameronem parą. Pewnego gorącego dnia bardzo nudziliście się w domu, wiec postanowiliście udać się na przejażdżkę,a przy okazji wstąpić po drodze na mrożony jogurt. Ty kierowałaś,a Dallas robił coś w swoim telefonie. Byłaś bardzo dobrym kierowcą,ale Cameron zawsze komentował twoją jazdę. -uważaj (t.i)! -uważaj na co?!-zatrzymałaś się na sygnalizacji świetlnej -pomarańczowe światło mówi o tym żeby zwolnić,a nie o tym żeby przyspieszyć. -nie pouczaj mnie,bo sam robisz dokładnie to samo! -ale ja jestem facetem? -no i co z tego?-odwróciłaś głowę w stronę chłopaka. -my faceci lepiej jeździmy od was.-na słowa Dallasa mocniej zacisnęłaś ręce na kierownicy. -chyba sobie żartujesz! To ty co chwile dostajesz mandaty za głupoty,gdzie dobry kierowca za taką pierdołe nigdy by go nie dostał! Zresztą jeśli nie podoba ci się mój sposób prowadzenia samochodu to po co ze mną jeździsz? -uspokój się (t.i). Tak tylko mówię -to nie mów,bo jeśli jeszcze raz skomentujesz moją jazdę to obiecuje ci,że się zatrzymam, a ty stąd wysiądziesz i z buta będziesz szedł do domu. -zagroziłaś w jego stronę palcem.
Cameron:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No to zaczynamy. Pierwszy imagin w nowej książce już jest. Dziękuje za taki dużyodbiór i aktywność w drugiejczęści,któradobiegłakońca. Mam nadzieje,że w tej częścibędziepodobnie. Bawciesię dobrze Robaczki💕.