kontynuacja imaginów 8-19
-możesz do mnie przyjechać? Chce z tobą porozmawiać.
-okej,będę wieczorem jeśli to żaden problem.
-okej,będę czekał.-Cameron rzucił szybko i zakończył połączenie.*tego samego dnia wieczorem*
Stałaś pod mieszkaniem Dallasa i czekałaś aż otworzy. Chwile później w drzwiach pojawił się chłopak z uśmiechem na twarzy.
-hej,wejdź i siadaj w salonie.
Weszłaś do środka i udałaś się w miejsce wskazane przez Camerona. Usiadłaś przed stolikiem na którym była pizza,chipsy,różne filmy i takie tam.
-chciałem spędzić z tobą trochę czasu oraz przeprosić za moje ostatnie zachowanie.-podrapał się nerwowo po karku i usiadł obok ciebie.
-fajnie.-rzuciłaś patrząc się przed siebie.
-coś nie tak? zachowujesz się jakoś dziwnie od dłuższego czasu.
-wydaje ci się.
-wiesz,ze możesz mi powiedzieć o wszystkim. Stało się coś?
-po co to wszystko? po co próbujesz się do mnie na nowo zbliżyć?-odwróciłaś głowę w stronę chłopaka
-nie rozumiem o co ci chodzi.
-nie wiesz o co mi chodzi.-uśmiechnęłaś się pod nosem. -słyszałam ostatnio twoją rozmowę z jakimś chłopakiem i nie mogę uwierzyć,że jesteś zdolny do takiego czegoś. Ja wiem,że cię strasznie zraniłam i rozumiem,że możesz mieć do mnie o to żal..
-nic właśnie nie rozumiesz! nic!-Cameron ci przewał i podniósł się z kanapy. -nie wiesz jakie to uczucie wrócić z pracy wcześniej,bo chcesz zrobić niespodziankę dziewczynie,która kochasz najmocniej na świecie i zastajesz ją na tej jebanej kanapie z jakimś chłopakiem! Pracowałem jak głupi żebyś miała wszystko co chcesz!
-nie prosiłam cię o to! Zawsze ci mówiłam,że wole abyś był ze mną tu na miejscu niż tysiąc kilometrów ode mnie.
-co to za różnica?! nawet jak byłbym na miejscu to ty i tak byś mnie zdradziła!
-przykro mi,że tak uważasz. Nie myślałam,że taki jesteś. Zakończmy tą znajomość raz na zawsze.-zabrałaś swoje rzeczy i wstałaś z kanapy.
-gdzie ty idziesz?!-Dallas poszedł za tobą w stronę drzwi.
-wychodzę Cameron. Zakończmy naszą znajomość,nie piszmy do siebie więcej i unikajmy się.
-(t.i) poczekaj...daj mi wyjaśnić.
-nie musisz już niczego wyjaśniać. Żegnaj Cameron.
-kocham cię,nie odchodź.-odwróciłaś się na te słowa w stronę chłopaka i spojrzałaś na niego niezrozumiale.
-gdybys mnie kochał to nie chciałbyś mnie skrzywdzić.-wyszłaś z domu trzaskając drzwiami oraz otarłaś z policzków spływające łzy.~~~~~~~~~
koniec.

CZYTASZ
Cameron Dallas imaginy cz.III
Random✖️trzecia część książki imaginów z Cameronem Dallasem i Tobą✖️