"Codzienność"

93 7 0
                                    

Obudziło mnie wiercenie się chłopaka.
-Huh..?
Kręcił się niemiłosiernie. W końcu szturchnąłem go i zapytałem c,y wszystko okej.
Obudził się. Zaskoczył mnie jedną rzeczą. Zaczął się do mnie tulić tak jak to było u mnie w zwyczaju.
-Co się dzieje?-zapytałem-
-Boże, jak dobrze że jesteś.-wystraszony wysapał-
-A..aha, a coś się stało?-spytałem raz jeszcze-
-Bo śniło mi się, że mnie zostawiasz dla jakiejś dziewczyny.-powiedział-
-No chyba cię coś boli Hubert! Ja jestem gejem i niby jak mają mi się podobać dziewczyny?-spojrzałem w jego twarz-
-Konrad, jak dobrze że nie lubisz dziewczyn!-położył rękę na jego biodrze-
Wstałem w końcu. Ubrany siedziałem na śniadaniu. Jadłem płatki. Czekałem na Hubcia. Przyszedł.
-Konanek.
-Tak?
-Musimy jechać do sklepu.
-Aha, okej. Po co?
-Bo musimy cię odziać normalnie a nie chodzisz w za dużych ciuchach.
Poszliśmy do samochodu. Dosyć drogi. Byliśmy w centrum handlowym. Poszliśmy do drogiego sklepu.
-Ładna bluza.-powiedział-
-No w sumie.-podeszłem-
-Kupię ci ją Konrad.-powiedział-
-Serio? Ale jak ja ci te pieniądze oddam?
Zrobił lenny face i podszedł do lady.
Wyjął plik banknotów i zapłacił.

Czy Ty Coś Sugerujesz?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz