19. Nowe trudności.

755 64 25
                                    

Godz. 23:35

"- Nightwing, nie chcę ci psuć dobrego humoru, ale mamy spory problem. Cała akcja trochę się skomplikowała."- tak brzmiały słowa Tima, które jednak nie wyjaśniały zbyt wiele. Za tym komunikatem mogło się kryć ok. czterdziestu scenariuszy. Innymi słowy...

- Co konkretnie masz na myśli?- zapytał Nightwing młodszego kolegę.

"- Włamałem się do kilku komputerów, nie tylko policyjnych i nie uwierzysz co znalazłem."

- Wybacz Red robinie, ale nie mamy czasu na zagadki. Poza tym i tak bym nie odgadł.- odparł pół żartem Nightwing.

"- Ok. Już mówię. Otóż tą sprawą zajmuje się policja, jednak próbka jest roaszyfrowywana w pobliskiej placówce A.R.G.U.S.A. a to komplikuje włamanie się tam."- zrelacjonował obecną sytuację Tim.

- Nie wiedziałem, że jest aż tak źle. Musi im na tym bardzo zależeć.- Dick'a z pewnością nie ucieszyły usłyszane wieści. Włamanie do policji dałoby się jeszcze jakoś załatwić niepostrzeżenie. Jednak z AA.R.G.U.S.E.M. sytuacja przedstawiała się zupełnie inaczej. Jeśli ich złapią, a było to wysoce prawdopodobne, to koniec z nimi.

- Nie "im", tylko jemu.- wtrącił Jason, kładąc szczególny nacisk na ostatnie słowo. Dick spojrzał na niego pytająco, więc chłopak, chcąc, nie chcąc, kontynuował wątek.- Zawsze wiedziałem, że nie jest on zwyczajnym gliną. Był dobry, nawet bardzo. Raz zacząłem węszyć i natknąłem się na wzmiankę o jakiejś tajnej organizacji. Niezbyt mnie to obchodziło, więc nie ciągnąłem tematu.

- I nie mogłeś mi o tym powiedzieć? A zresztą. Teraz to nie ma znaczenia. Trudno, to nie zmienia faktu, że i tak trzeba się tym zająć.- Dick uparcie obstawał przy swoim.

"- Wiedziałem, że to powiesz. W takim razie posłuchaj. Włamałem się do ich głównego komputera i dowiedziałem się, gdzie konkretnie to trzymają. Tam też spróbowałem się dostać, ale jedyne co mogłem zrobić, to lekko wydłużyć czas analizy. Macie dodatkowe pół godziny czyli łącznie pięćdziesiąt pięć minut. I tak niewiele, ale zawsze coś.

- Brawo Red robinie. Świetnie się spisałeś. Mam jeszcze jedno pytanie. Masz może dostęp do kamer budynku?

"- Proszę cię. Masz mnie za amatora? Jasne, że tak, ale z innymi skanami trzeba być ostrożnym, bo jak A.R.G.U.S. się zorientuje, to będzie kiepsko."

- Taa, delikatnie powiedziane. Dabra, to czas brać się do roboty. Zostajemy w kontakcie radiowym.  Red hood, ty też.- następnie zwrócił się do X.- A co z tobą? W tej sytuacji chcesz się jednak wycofać?

- Masz mnie za tchórza?

- Bardziej za człowieka zapobiegliwego.- Nightwing się uśmiechnął.

- I słusznie. Dobra, ruszcie się, chyba, że chcecie przegapić całą zabawę.- po tych słowach ruszył w drogę, a Dick pokręcił z uśmiechem głową i obaj także ruszyli.

Hej! Przepraszam bardzo pewną osobę, że nie dotrzymałam słowa.  Ale dziś jeszcze przed wycieczką wam wstawię. I przepraszam, ale tak wyszło.


Historie z życia Bat FamilyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz