Rozdział 19.

6.7K 239 6
                                    

 *Ivan

 Kiedy wrócił myślał, że Iga śpi ,ale  siedziała w saloniku z podkurczonymi nogami  przed cicho grającym telewizorem i chyba płakała, bo dyskretnie wytarła oczy na jego widok a w dłoń trzymała telefon komórkowy.

Zapytał dla zego płaczę. Nie chciałam mówić twierdząc, że to nic. Od razu pomyślał o jej stanie.

- Źle się czujesz Coś cię boli? Nie odpowiedziała a minę miała taką jak by nie wierzyła w jego troskę.  Więc ostrzej niż zamierzał powiedział.

- Chcę wiedzieć o wszystkim co dotyczy ciebie i dziecka.

Zdezorientowało go trochę gdy powiedziała a właściwie stwierdziła.

-Dlaczego mam odpowiadać ty mi nic nie mówisz o sobie, na przykład co robisz i gdzie idziesz ,a naszemu dziecku nic nie jest - przyłożyła dłoń do swojego brzuch

 O mało nie podskoczył z radością gdy użyłam liczby mnogiej, choć zrobiła to nie świadomie i dotknęła swojego jeszcze płaskiego brzucha.

- Chcesz wiedzieć? - przesunął się do niej zadowolony.

*Iga

- Nie chcę byś mnie czymś zaraził sypiając z innymi więc zakładaj gumki- wypaliła nagle lekko że złoszczona. Zawsze podobał mu się jej charakterek. Iga mimo że się go bój stawia się mu no i jest dość odważna idealna żona dla gangstera.

*Iga

Co ja mówię przecież ja nie jestem zazdrosna

co mnie obchodzi z kim sypia Ivan.

Przez chwilę jest zdumiony potem jednak śmieje i bez czelnie odpowiada, że nie musi zakładać gumek.

~Skurwiel

Wstaję Ivan nie daję za wygraną łapię mnie za dłoń ,tą z obrączką patrzy na nią i odwraca do siebie i znowu patrzy na mnie tak intensywnie a jego klatka piersiowa unosi się szybko.

- Nie musze używać kondonów moja piękna, poza tym nie lubię ich - dotknął mojej twarzy i złapał mnie za szyję.

- Odkąd jesteś  moją żoną uzależniłem się tylko od twojej cipki i bzykam tylko ciebie - ciągnął dalej rozbawiony. - A co miałem zrobić to już zrobiłem.

Odsunęłam się od niego i udałam się do sypialni. Nie wiedziałam czy mu wierzyć ale w jakimś sensie mnie to cieszyło.

Położyłam się na łóżku, patrząc jak się rozbiera.  Podobało mi się to co widziałam.

Ciało Ivana było mocne silne i dobrze zbudowane.

Ivan rozebrał się do naga i bez ceregieli kładzie się na mnie i mówi ,że teraz chcę właśnie mnie a świadczyła o tym jego erekcja  którą wyraźnie czyje. Zanim zdążyłam zaprotestować uniemożliwiły mi to jego usta i w końcu z kapitulowałam.

-Powiesz mi czemu płakałaś? -  zapytał jakiś czas później nie podawał się.

~Kurde czy on musi być taki dociekliwy i uparty jak osioł.

Nie mam ochoty o tym mówić. Jestem przez niego wykończona i przez to nie myślę jasno i sama się zdradziłam twierdząc , że to nie istotne.

Przyklejam się jednak do Ivana obejmując go i zakładałam na niego nogę wiem , że  to lubi Mam nadzieję, że to go zniechęcić ale guzik.

Ten gangster szybko się irytuje i mówi. Podnoszące na łokciach.

-Mówiłem, że masz przede mną nic nie ukrywać. Bo jak się sam dowiem będzie źle -spojrzał na mnie groźnie i nakręcił się do tego stopnia, że myślał iż Sasza się do mnie dobierał, albo Bóg wie co jeszcze.

Więc musiałam mu powiedzieć bo jeszcze oberwało, by się niewinnemu chłopakowi.

Więc opowiedziałam mu o telefonie do mamy od pół roku próbuje się z nią skontaktować no i nic. Wspomniałam także temu ochroniarzu, który nazwał mnie głupią blondynką i stwierdził, że pewnie dawałam wszystkim braciom na naraz.

Oczywiście chłopak myślał, że nikt go nie słyszy.

- Który to - zapytał ostro wkurzony, zaklął i podniósł się błyskawicznie z łóżka. Odpowiedziałam

- Jesteś moją żoną i nikomu nie pozwolę cię obrażać - Ivan spojrzał na mnie gdy wstałam ubrałam jego koszule i chciałam go powstrzymać.  Po czym przyciągnął mnie do siebie i pocałował krótko i wybieg. Zrobiło mi się ciepło na sercu że staję w mojej obronie ale nie chciałam by zrobił temu człowiekowi krzywdę. Szybko ubrałam majtki które zdjął mi wcześniej Ivan i wybiegłam za tym wariatem.

Kiedy wybiegłam na korytarz Ivan siedział na biedaku okrakiem i oglądał go pięściami.

- Zostaw go Ivan - chciałam go od niego odciągnąć bo Ivan nie panował nad sobą bała się że zrobi chłopakowi krzywdę bo nieszczęśnik miał całą zaprawioną twarz.

Ale ten mnie nie słuchał. Na szczęście pojawił się Sasza, który skądś wracał.

- Ivan do cholery znowu ktoś odważył się spojrzeć na Igę - za żartował i spojrzał na mnie bardzo szybko pomógł mi odciągnąć Ivana.

Musieliśmy tworzyć niecodzienny widok ja w koszuli Ivana Ivan do polowy rozebrany i ten nieszczęśnik ochroniarz

Po  wszystkim Sasza dalej gapił się na mnie.

On nigdy się nie zmieni i żartował dalej.

Kiedy Ivan spostrzegł na co patrzy jego brat czyli na mnie. Kazał biednemu ochroniarzowi wypierdalać póki jest dobry.

-A ty do cholery do pokoju - spojrzał na mnie wolałam go posłuchać. Słyszałam jeszcze jak Sasza mówi z śmiechem do brata że może jak faraon powinien mnie pomalować złotą farbą wtedy będzie wiedziała czy i kiedy ktoś mnie dotknie.

Nie mogłam się nie uśmiechnąć nawet stanęłam pod drzwiami pod słuchiwałam.

-Co ty wiesz o kobietach dotychczas zadawałeś się z dziwakami. Nawet nie wiesz co to jest mieć taką kobietę jak Iga. Namiętną i pełną pasji, seks z nią to jak bym miał urodziny i święta za każdym razem. Nawet nie wiesz co robi zemną świadomość, że jest moja nawet jeśli mnie nie chcę to i tak pozostanie mi wierna.

Wcześniej byłam na niego zła teraz całkowicie mi przeszło. Cieszyłam się ,że Ivan o mnie tak mówi. Pobiegłam cichutko do sypialni żeby mnie na krył a potem zajrzałam jeszcze do pokoju Nathan odkryłam delikatnie syna kołdrą i wróciłam. Odwracając się natknęłam się na Ivana stał w progu oparty o futrynę i wyglądał nieziemsko.

Kiedy chciałam go wyminąć uderzył mnie jego zapach taki męski przyjemny obezwładniający. Nagle znowu chciałam by mnie dotykał pieścił i całował, i  co gorsze ja chciała go dotykać.

Chyba widzi jak na niego patrzę, bo zaraz przyciąga mnie do siebie. Mówiąc , że chyba nigdy nie znudzi mu się seks zemną a następnie brutalnie odwraca mnie twarzą do futryny i podciągam do góry jego koszule, którą miałam ubraną.  Po czym zaczynam się zastanawiać czy ciąża nie rzuciła mi się na mózg.

 
***********************
Czekam na komentarze

Ivan [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz