#02

5.3K 205 153
                                    

Ręka należała do... Rap monstera.

- choć opowiesz nam coś o sobie.- powiedział z uśmiechem na twarzy.

- no dobrze.- odparłam i weszłam do salonu gdzie była reszta.

Usiadłam na kanapie obok niego i Sugi, naprzeciwko siedzieli Jimin, J-Hope i Jin. A na środkowej kanapie V i Kookie.

- masz jakieś doświadczenia w pracy?- spytał najmłodszy.

-tak, mam. Pracowałam jako stalistka od tamtego roku w JYP. Byłam stalistką GOT7, ale zwolniłam się z pewnej przyczyny.- odparłam z spokojem patrząc w podłogę, chodźby się stała najciekawszą rzeczy w tym momencie.

- jeszcze gdzieś pracowałaś czy tylko tam?- spytał się Jimin.

- oprócz tego to byłam jeszcze makijażystką Blackpink, ale nie byłam tam za długo. Woleli chłopaków jako makijażystów.- zaśmiałam się cicho na to wspomnienie.

- ile masz lat?- zapytał V.

- Tae kobiet się nie pyta o wiek.- odparł Jin.

- nie szkodzi, mam 19 lat.

- jesteś z rocznika Jungkooka. Z 97, tak?- spytał panowanie V.

- tak.- powiedziałam szybko.

- dobra chłopaki jutro będziemy się dalej zapoznawać, jest późno. Dobranoc Vanessa.- powiedział Hoseok machając mi.

- ta... Dobranoc chłopaki.- uśmiechnęłam się lekko.

- dobranoc.- odpowiedziała mi reszta i poszła do siebie.

Siedziałam w salonie i patrzyłam w ciemny punkt.

- idę się przejść.- wzięłam głęboki wdech i wyszłam na spacer.

- dlaczego moje życie musi być tak chujowe. Mam dość tego. Chcę umrzeć, ale... Ale dlaczego nie umiem?

Zaczęłam rozmyślać całe moje przeklęte życie. Spojrzałam na ekran telefonu.
Było po północy. Stwierdziłam, że wracam do domu.

Kiedy weszłam do budynku. W kuchni świeciło się światło.

Powoli zamierzałam się do pomieszczenia. Uchyliłam się lekko by zobaczyć kto w nim jest.

Zobaczyłam tam półprzytomnego Suge.

- hej czemu nie śpisz?- spytałam się chłopaka, a ten podskoczył jak poparzony.

- kuźwa, japierdzicze. Nie strasz mnie kobieto.- powiedział łapiąc się za serce.

- przepraszam, to czemu nie śpisz?- zapytałam panowanie.

- aaaa...bo...no...eee...wiesz...koszmar. Tak miałem koszmar.- powiedział drapiąc się po karku.- a ty?

- ja zazwyczaj nie umiem spać. U mnie to normalka. Co noc mam koszmary, czasami wyglądam okropnie.- powiedziałam szczerze.

- mleka?- spytał wyciągają dwie szklanki.

- a skusze się.- odparłam.

Nalał do pełna szklanki mlekiem i zaczęliśmy pić.

Po 5 minutach szklanki były puste i stały na blacie kuchennym.

- posprzątam.- rzekłam zabierając szklanki i chowając je do zmywarki.

- dobranoc Melody.- powiedział i ucałował mnie w czoło.

- Yoongi...-zapytałam nie pewnie.

- tak?-zapytał starszy.

Zmiana życia || Kim Taehyung [✔✔]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz