#04

4.9K 179 279
                                    

Przyłożyłem ucho do drzwi i usłyszałem... szloch.

Dziewczyna płakała. Miałem zamiar wejść do jej pokoju. I tak też zrobiłem.

Siedziała po turecku na łóżku i coś robiła.

Podeszłem bliżej i zobaczyłem żyletkę w jej prawym ręku, a na lewym nadgarstku miała pełno kresek.

Zamurowało mnie. Ale szybko się ocknąłem i zabrałem dziewczynie ostry przedmiot.

- Czemu to robisz?- spytałem spokojnie.

Nie odpowiedziała mi tylko spłóciła bardziej głowę.

Podniosłem jej twarz za podbródek.

Spojrzała mi prosto w oczy z łzami w oczach.

- Nie umiem...- powiedziała szlochając.

- Czego nie umiesz?- zapytałem ją.

- Nie umiem sobie radzić. Jest mi ciężko. Obiecuj, że nie powiesz tego nikomu. Nie chcę znowu stracić pracy. A z wami jest lepiej niż u mojej mamy.- powiedziała i zaczęła płakać.

Przytuliłem ją do siebie i nie puszczałem. Poczułem w brzuchu dziwne ciepło.

Co to jest za uczucie? Czy to jest miłość, o której wszyscy mówią?

Spojrzałem na dziewczynę. Zasnęła.

- Obiecuję, że nie powiem nikomu i cię będę bronił, księżniczko.- szepnołem i uśmiechnąłem się lekko.

Położyłem dziewczynę, poszedłem do jej łazienki po apteczkę, wziołem bandaż i opatrzyłem nadgarstek.

Pocałowałem jej czoło i poszłem do swojego pokoju.

Melody P.O.V.
Rano wstałam o 5.30. Poszłam do łazienki zrobić poranną toaletę.

Gotowa wyszłam z łazienki. Ubrałam poraz pierwszy od wieków bluzkę z krótkim rękawem i szorty. Włosy spięłam w kucyk.

Zeszłam na dół do kuchni. Zrobiłam śniadanie. Miałam już budzić chłopaków, ale miałam niespodzianke.

Chłopcy właśnie schodzili po schodach, ubrani w rzeczy, które naszykowałam im wczoraj z nudów.

Ostatni szedł Tae. Jak widziałam go w bluzie z Gucci, byłam szczęśliwa.

Był to właśnie mój pomysł. Wyglądała ona tak:

- Hej Melody, przepraszamy za nasze zachowanie wczoraj w pizzerii

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


- Hej Melody, przepraszamy za nasze zachowanie wczoraj w pizzerii.- powiedział lider zasiadając do stołu.

- Dzień dobry. Było minęło. Przeprosiny przyjęte.- uśmiechnęłam się ciepło.

W tym momencie poczułam, że spadam.

Dlaczego?

Chłopaki tak się ucieszyli, że podbiegli do mnie i przytuli tak, że wywaliśmy się na podłodze. Zaczęłam się śmiać z ich zachowania.

Zmiana życia || Kim Taehyung [✔✔]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz