9

246 49 23
                                    

- Lee Minho. Jeden.- wyczytał. nauczyciel historii, podczas rozdawania prac klasowych.

Przez nieobecność w szkole, chłopak miał sporo zaległości i szczerze, nie wyobrażał sobie jak ma je nadrobić. Jedynym rozwiązaniem było według niego, udanie się do Jisunga, ale nie śmiał go o to prosić. Ten wiecznie uśmiechnięty chłopak odkrywał w Minho coraz to nowsze uczucia i emocje, o których istnieniu nawet nie wiedział. Czuł się bezpieczny i w jakiś sposób ważny. Gdy Han był blisko niego, już nie marzł, a jego dłonie stawały się ciepłe. Jeszcze nie rozumiał dlaczego, ale myśląc o chłopaku, odczuwał przyjemne coś w okolicach serca. Tłumaczył to sobie jednak opiekuńczością kolegi.

- Han Jisung. Myślę, że to nikogo już nie dziwi. Pięć.- nauczyciel znudzonym wzrokiem rozejrzał się po klasie, aż nie dotarł do szczerzącego się chłopaka, który właśnie unosił pięść w geście zwycięstwa.

Za cel w tym roku szkolnym, ustanowił sobie oceny nie niższe niż czwórki z każdego przedmiotu  dlatego tak bardzo cieszył się, że zbliża się już koniec semestru i do tej pory nie złamał danej sobie obietnicy. Postanowił też zaoferować pomoc Minho, któremu z niewiadomych powodów nie szło zbyt dobrze. Według Jisunga, Lee miał potencjał, był w stanie osiągnąć naprawdę wiele, ale tego nie robił. Zastanawiało go to tak bardzo, że zignorował nawet zazdrosne spojrzenia kolegów z klasy.

***

- Minho-yah! Zaczekaj!- krzyknął Jisung, gdy zadzwonił dzwonek kończący zajęcia, a Lee jako pierwszy chciał się wydostać ze szkoły.

- Huh? Chciałeś coś ode mnie?- zdziwił się, zatrzymując i oglądając do tyłu za podbiegającym do niego kolegą.

- Nie masz ochoty wpaść dziś do mnie? Słyszałem, że jutro jest poprawa tej pracy klasowej  z historii, z której dostałeś lachę.- wytłumaczył Han.- Podobno jestem całkiem niezłym nauczycielem. Myślę, że zdążylibyśmy ogarnąć materiał do jutra.

- Hm.. N-nie jestem pewien, musiałbym zadzwonić do hyunga..- wymruczał Minho, po czym zaczął grzebać w plecaku.- Wrócę za chwilę i dam ci odpowiedź, dobrze?- zapytał i odszedł kawałek dalej.

Po dość szybkiej wymianie zdań pomiędzy braćmi, chłopak wrócił już do kolegi w trochę lepszym humorze.

- Mogę, ale muszę być w domu przed dwudziestą drugą.- powiedział z delikatnym uśmiechem, który Jisung tak bardzo kochał.

Chwila. Kochał? Sam nie do końca wiedział co tak naprawdę czuje i jaki ma stosunek względem nowego ucznia. Wydawało mu się, że są tylko znajomymi z klasy. Później zauważył, że pragnął być przy nim przez cały czas, by móc chronić przed wszelkim złem. Więc czyżby, było mu go tylko żal? Nie, chyba nie. Lubił go przecież, prawda? Tylko.. Jak znajomego? Przyjaciela? Brata? Sam nie wiedział. Czyżby znowu patrzył na kogoś w ten sam sposób co na Eunji i Minsooka (n/a: wzmianka o byłym chłopaku Jisunga była gdzieś na początku-1 lub 2 rozdział)?

Nie chciał znowu cierpieć. Tak jak Minsook miał być tylko jakimś chwilowym ukojeniem po tej prawdziwej miłości, tak o Eunji nie mógł zapomnieć. W końcu była jego pierwszą prawdziwą miłością. Słyszał, że z pierwszą miłością albo jest się do końca życia, albo już nigdy nie będzie potrafiło się patrzeć na innych z takiej samej perspektywy. Ale.. On chciał spróbować. Spróbować znowu się zakochać. W końcu przy Minho był szczęśliwy.

- Co chcesz w zamian za uczenie mnie?- rozmyślania przerwał mu cichy głos Lee i jego drobna dłoń na ramieniu chłopaka.

- Postawisz mi bubble tea w tym barze niedaleko szkoły, oki?- poprosił, na co ten od razu przystał.- Minho?

- Tak?- chłopak zdziwił się poważnym tonem Hana. Zwłaszcza, że na jego twarzy nie dostrzegł nawet cienia uśmiechu.

- Lubisz mnie Minho?- zadał to dziwne pytanie Jisung, sprawiając, że Lee się zarumienił nie bardzo wiedząc co odpowiedzieć.

- L-lubię.. Ty też mnie przecież lubisz, no nie?- zająknął się Minho, a jego twarz pociemniała od ciemno różowych rumieńców.- Jesteśmy chyba.. przyjaciółmi? Prawda? Albo nie? Nie jesteśmy? Przepraszam, jeśli się pomyliłem..- zestresował się.

- Jesteśmy! Oczywiście!- od razu zaoponował Jisung, otwierając drzwi baru bubble tea przed kolegą.- Ja po prostu pytałem.. w trochę innym sensie..

- W innym.. sensie?- zapytał nieco zmieszany Minho.- Um.. Chyba nie wiem co masz na myśli..

-Nie ważne, zapomnij.- poprosił Han.- To nie było nic szczególnego, tak tylko sobie tam.. Ale jesteśmy przyjaciółmi i bardzo cie lubię.- uśmiechnął się ponownie, sprawiając, że jego oczy zniknęły.

***

Chłopcy zamówili sobie po dużym plastikowym kubku smacznego napoju, zgodnie z obietnicą, na koszt Minho. Wchodzili właśnie na klatkę schodową, śmiejąc się z niezdarności Jisunga, który połowę herbaty wylał sobie na koszulę i krawat, tylko dlatego, że przestraszył się malutkiego maltańczyka szczekającego pod sklepem.

- Wróciłem, mamo! Jestem z kolegą, bo mamy zamiar się pouczyć.- oznajmił Han, wchodząc do mieszkania, uprzednio wpuszczając do środka Lee.

- No, mam nadzieję, że będziecie się uczyć, a nie grać na..- na korytarzu pojawiła się kobieta, wycierająca talerz ścierką w kratkę. Widząc kogo przyprowadził do domu jej syn, zamarła w pół słowa.

- Minho..- szepnęła, patrząc na chłopaka. Jej wzrok nic nie wyrażał. Ciężko było stwierdzić czy budził w niej pozytywne czy negatywne uczucia. Na pewno była zaskoczona. To była widać na pierwszy rzut oka. I to nie mniej niż Minho.

- Pani Shi..- szepnął Lee, patrząc patrząc w oczy kobiety i upuszczając kubek z resztką bubble tea na podłogę.

ㅁㅁㅁ

Wróciłam~! Tym razem naprawdę się starałam, więc mam nadzieję, że się podoba. Wplotłam tu tym razem trochę rozmyślań chłopców na temat siebie na wzajem, troszkę miłosnych wątpliwości.. Jak to jest, że piszę tyle takich scenek, a moje życie miłosne jest poniżej przyzwoitego poziomu?😂 W dodatku pojawił się komentarz życie teorią, że skoro chłopcy słyszeli te same słowa od pewnej osoby, to może braćmi? To zamierzam wyjaśnić po troszce w kolejnym rozdziale, dlatego przerwałam w takim momencie. Z chęcią poczytam co sądzicie o znajomości mamy Jisunga z Minho. Jakieś teorie spiskowe kim dla siebie są? Mogą pojawić się błędy, ale to dlatego że piszę to o 3 nad ranem 😅 Miłego dnia i do zobaczenia zobaczenia w kolejny piątek~! 😊

White Tinnitus and Your Warm Hand | MinSungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz