Attention

221 36 26
                                    

Jimin pov

Sączę już drugiego drinka i wodzę za tobą wzrokiem. Od samego początku byłem sceptycznie do tego wyjścia nastawiony. Po tym co się wydarzyło u mnie w mieszkaniu miałem niemały mętlik w głowie, a potem ta nagła propozycja. Nie mogłem rozgryźć twojej osoby od samego początku naszej znajomości. Na chwilę zgubiłem twoją osobę w tłumie, ale już znów mam cię w zasięgu wzroku. Twoja ciemnoczerwona koszula kusi mnie kiedy lekko podnosi się podczas tańca. 

- Podać coś jeszcze? - z zamyślenia wyrwał mnie niski, ale miły głos barmana. 

- To samo poproszę. - rzuciłem i położyłem na blacie dokładnie wyliczoną kwotę. 

- Przyciąga wzrok, prawda? - spojrzałem na mężczyznę pytającym wzrokiem. - Ten chłopak w czerwonym. 

Pokiwałem głową. Miał rację. Przyciągałeś nie tylko mój wzrok, ale i całe ciało. Byłeś tajemniczy i bezpośredni jednocześnie. Zimny, ale przy bliskim spotkaniu biło od ciebie nieludzkie ciepło. Zauważyłem, że idziesz w moim kierunku, więc spokojnie odwróciłem głowę i zanurzyłem wargi w alkoholu. Bezszelestnie podszedłeś do baru i zamówiłeś piątego już shot'a, którego wychyliłeś natychmiast po otrzymaniu. Uśmiechnąłeś się do mnie i poprawiłeś lekko mokre od potu włosy.

- Dobrze się bawisz? - spytałeś lekko zachrypniętym głosem, a ja automatycznie kiwnąłem głową twierdząco. 

Przysunąłeś się bliżej, a do moich nosdrzy dotarł zapach twoich perfum, które omamiały moje pozostałe zmysły. Przeszedł mnie dreszcz, kiedy dotknąłeś kolanem tego mojego. Dobrze wiedziałeś, że toczę ze sobą walkę. 

- Zatańczymy? - 

Bez chwili zastanowienia chwyciłem twoją dłoń i pociągnąłem na parkiet. Czekałem na ten moment bardzo długo, a zazdrość zżerała mnie za każdym razem, gdy tańczyłeś z kimś innym posyłając mi uwodzicielskie spojrzenia. Teraz to ja mogę położyć dłonie na twoich biodrach i poczuć delikatny materiał ciemnoczerwonej koszuli. Zarzuciłeś dłonie nie mój kark patrząc na mnie intensywnie. 

Zapragnąłem mieć cię tylko dla siebie.

W pewnym momencie przysunąłeś się bliżej mnie tak, że czułem twoje krocze na swoim udzie. Przełknąłem nienaturalnie gęstą ślinę i mocniej objąłem twoją talię. Zaśmiałeś się cicho. Pochyliłem głowę by lepiej czuć twój zapach i niby przypadkiem miźnąć nosem twoją szyję. Odpowiedziałeś mi uśmiechem oraz słowami, które wbiły garść szpilek w moje serce:

- Zamówisz mi taksówkę? - 



Unexpected || Yoonmin || Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz