"- Nie, ja odpadam. Nie lubię tego typu gier. - Uśmiechnęłam się. Chłopcy patrzyli na nas czekając na ostateczną decyzję.
- Nie bądź sztywniarą Harris- Powiedział kpiarsko, wiedział, że nie dam mu wygrać i się zgodzę. Tu miał rację, ja nie przegryw...
Stanęłam przed domkiem i zastanawiałam się czy to nie jest przypadkiem pomyłka. To miejsce było obłędne.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Wchodzisz czy śpisz na wycieraczce?- powiedziała Jane, która doskonale widziała moje zafascynowanie.
-Mam wrażenie, że ta wycieraczka jest wygodniejsza niż moje łóżko u mnie w domu, więc bez różnicy.
Zaśmiałyśmy się obie, za nami podążała już Liv z mamą Jane, więc weszłyśmy do środka.
Przekraczając próg domu poczułam się jakoś dziwnie, taka wolna, mniejsza z tym. Ten domek był cudowny. Jestem pewna,że to będą dobre wakacje.
-Dobrze dziewczynki, ja was już zostawiam. W kuchni macie zapas jedzenia, tak, byłam kilka dni temu na zakupach specjalnie dla was.- ta kobieta to anioł. - Jane pokaże wam resztę domku i pokoje, ja muszę już naprawdę lecieć, mam ważne spotkanie.- podeszła do każdej i nas przytuliła.
Jane wyszła ze swoją mamą, rozmawiały chwilę, po czym dziewczyna wróciła do domku.
-Wiecie coś na temat chłopaków?- zapytała Liv.
- Nie, napiszę do Jacka.- Odpowiedziała Jane.
Oddaliłam się i zaczęłam oglądać kolejne pomieszczenia.
Kuchnia o jasnych kolorach połączona z salonem, często będę spędzać tutaj czas, iż gdyż ponieważ piękne są tutaj widoczki.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.