"- Nie, ja odpadam. Nie lubię tego typu gier. - Uśmiechnęłam się. Chłopcy patrzyli na nas czekając na ostateczną decyzję.
- Nie bądź sztywniarą Harris- Powiedział kpiarsko, wiedział, że nie dam mu wygrać i się zgodzę. Tu miał rację, ja nie przegryw...
Kilka metrów przede mną stał chłopak za którym bardzo tęskniłam i którego pozostawiłam.
To był Zack we własnej osobie.
- Zack?! - krzyknęłam.
- Rose ? - Spojrzał na mnie ze zdziwieniem, a ja podbiegłam i mocno się w niego wtuliłam.
- Kurwa, umyłbyś się. - Zatkałam nos i oboje zaczęliśmy się śmiać.
- Widzę, że poczucie humoru nadal takie same jak kiedyś. W ogóle co ty tu robisz ?
Chciałam mu odpowiedzieć, ale przerwała nam Lena, na którą nawet nie zwróciłam uwagi.
- Ekhem... Też tu jestem.. - Patrzyła na nas podpierając ręce o biodra.
- No no, ale się zmieniłaś laska! - powiedziałam i przytuliłam ją na przywitanie, a ona posłała mi uśmiech.
Na plaży był rozłożony kocyk, a obok stał koszyk, prawdopodobnie z przekąskami. Ruszyliśmy w stronę ich "miejscówki" i rozsiedliśmy się.
Im dłużej rozmawiałam z Leną, tym większe miałam przeczucie, że jej zachowanie jest sztuczne. W końcu stwierdziłam, że tylko mi się tak wydaje dlatego, iż długo nie przebywałam w jej towarzystwie i zapomniałam jaka jest. To było moje wytłumaczenie.
- Ale przystojniak. - Przez cały czas skomentowała chyba każdego chłopaka, który był na plaży. Proszę dziewczyno zamknij się już.
Siedzieliśmy i rozmawialiśmy dobre 2 godziny. Na dworze robiło się coraz chłodniej i ciemnej, a ludzi ciągle ubywało. Gdy siedzenie nam się znudziło, poszliśmy się wykąpać. Tego mi było trzeba, rozrywki.
Fajnie spędzało mi się czas, czułam się tak jak dawniej. Mimo tego, że minęło sporo czasu od ostatniego spotkania z moim przyjacielem - Zack'iem to nic się nie zmieniło, może trochę wyprzystojniał.
Gdy wyszliśmy z wody, natychmiast owinęłam się ręcznikiem i usiadłam na kocu. Dostałam wiadomość, jak się okazało od dziewczyn.
Lamyyy
Jane:Ja tu od zmysłów odchodzę a ty co
Liv: Gdzie ty jesteś ?!
Jane: Martwimy się
Liv: wracaj
Ja: spokojnie dziewczynki jestem ze znajomymi i wrócę późno
Dochodziła godzina 22, a tematom nie było końca. W międzyczasie dodałam na insta zdjęcie z Zack'iem.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
roseharris: bubu ❤ @zackmorgan
❤livsmith, janeadams, zackmorganand2514 more
Comments:
zackmorgan: ❤
janeadams: to tak się zabawiasz..
sun.bitch_: a co z Finnem
twojastara: co za obrzydzielce
View all comments
- Co to za wstawianie zdjęć bez mojej zgody ? - Zack spojrzał na mnie.
- Spodobało mi się. - Uśmiechnęłam się.
- Żeby nie fotograf to byście nie mieli takiego fajnego zdjęcia. - powiedziała Lena
- Niedługo przyjdzie ten głupek. - Dodała, ale nie zwróciłam na to jakiejś szczególnej uwagi.
Kilka minut później stwierdziliśmy, że rozpalimy ognisko i się trochę ogrzejemy. Gdy wszystko było gotowe, usiedliśmy wokół ogniska i opowiadaliśmy sobie jakies suche żarty.
- Tak w ogóle, czemu się przeprowadziłaś ? - Zapytała Lena. Nienawidzę kiedy ktoś o to pyta, dlatego wzruszylam tylko ramionami.
Cieszyłam się, że "poznany" przez Lenę przystojniak to właśnie Zack. Myślałam, że będzie to ktoś drętwy, na poziomie Leny, ale na moje szczęście myliłam się.
- Lena, cieszę się, że to właśnie Zack przyszedł z tobą i mogłam was spotkać.
Po tych słowach dziewczyna spojrzała na mnie lekko zdziwiona. Nieco się speszyłam i czekałam aż coś powie.
- Ee, ale Zack'a spotkałam tu przypadkiem, a ten "prawdziwy" przystojniak ma niedługo przyjść.
W tym momencie zza pleców usłyszałam czyjś głos, odwróciłam się i spotkałam ze wzrokiem chłopaka, który przez tą sytuację upuścił swoją butelkę z wodą i stał jak wryty.
- To właśnie ten przystojniak. - Usłyszałam wesoły głos Leny.