*7 lat temu *
Annabell P.O.V
-Kochanie, wiem że ci trudno po stracie mamy ale nie powinnaś się smucić. Nie chciała by tego. Kochała twój uśmiech.
-Wiem tato, nie martw się, wszystko ze mną w pożądku.
Mija mama zmarła miesiąc temu, ale wiem że nie lubiła kiedy byłam smutna. Dlatego ciesze się z ponownego spotkania z Selinarisem
Selinaris P.O.V
-Martwie się że po śmierci matki może nie być już taka naiwna.
-Nie martw się, dam sobie z nią radę.Wystarczy zdobyć jej zaufanie.
Na dziedziniec wjechał powuz. Wysiadł z niego lord Earnan, a za nim wyszła śliczna dzieśęciolatka w żółtej sukience z różowymi włosami zawiązanymi w warkocz z boku.
-Przyjechała
Ruszyłem w tamtą strone,podrodze na korytażu spotkałem jej ojca, który widząc mnie ukłonił się w pas.
-Lordzie Earnan, czy twoja córka jest
dziedzińcu?
-Tak, mój książe. Czeka na ciebie.
-Świetnie, ojciec oczekuje ciebie w gabinecie. I moje kondolencje z powodu małżonki.
-Dziękuje, mój książe.
Ruszyłem w kierunku dziedzińca z uśmiechem na ustach. Gdy w końcu się tam znalazłem stała na środku dziedzińca odwrucona do mnie plecami, podszedłem do niej i zawołałem:
-Annabell
Słysząc swoje imie dziewczyna odwruciła się w moją stronę, a widząc że to ja uśmiechneła się i powiedziała:
-Selinaris
-Miło cię widzieć Annabell, jeszcze piękniejszw niż zapamiętałem
-Tak samo szarmancki jak zapamiętałam
-Choćmy, chcę ci pokazać pewne miejsce.
-Dobrze.
Zaprowadziłem ją do jeziorka z wodospadem i krystalicznie czystą wodą. Usiedliśmy na jego brzegu. Była zachwycona, sądząc po jej minie. Zanużyła palce w wodzie i wypowiedziała zaklęcie po staro elficku. Po chwili woda przybrała kolor jej włosów a włosy, wody. Gdy wyciągneła ręke wszystko wruciło do normy
Annabell P.O.V
Selinaris był zaskoczony zaklęciem które mu pokazałam. Po chwili zaczarował wode tak by około 100 mln unosiło się w powietrzu, zabarwił na czerwono i zamienił w kryształ po czym zamocował na żemyku i zawiesił na mojej szyi po szym powiedział:
-Dzięki temu będziesz mnie zawsze pamiętać.
-Dziękuje
Zarad jak to powiedziałam usłyszeliśmy głos mojego ojca:
-Annabell, czas ruszać.
Wstałam i zwruciłam się do Selinarisa
-Miło było cię znuw spotkać Selinarisie.
-Ciebie także Annabell
Wstał i ucałował mnie w ręke. Po czym poszłam do ojca i wsiadłam razem z nim do powozu.
-Co się stało tato?
-Król chciał bym cię wydał za Selinarisa, ślub miał by się odbyć w dzień twoich 16 urodzin.
-I co odpowiedziałeś?
-Że się nie zgadzam. Twoja matka chciała byś wyszła za mąż z miłoścu, nie z przymusu.
Selinaris P.O.V
Po jej wyjeżdzie ruszyłem do gabinetu ojca.
-Zgodził się?
-Nie, powiedział że jej matka chciała by wyszła za mąż z miłości.
-Przygotuj oddziały wojska i zbierz kilku zabujców, wyruszamy z samego rana.
-Co planujesz synu?
-Zabujcy włamią się do ich dworu i go zabiją, a ja z wojskiem ich złapie i powiem że przyjechałem bo jej ojciec czegoś zapomniał ale widząc te tragedie zaprosze ją do mieszkania na zamku, na co ona oczywiście się zgodzi. Do jej 16 urodzin zdąże ją w sobie rozkochać, będzie jedyną która przeżyje.
-To genialny pomysł, pujde wszystko przygotować.
Annabell P.O.V
Kiedy dojechaliśmy do dworku tats zaprowadził mnie do piwnicy gdzie był otworzony portal a przed nim stała kobieta podobna do mojej mamt tyle że w spodniach.
-Annabell, to twoja ciocia, Cassidy. Musisz się do niej przeprowadzić dla bezpieczeństwa. Prosze weż to - Ojciec podał mi małe pudełko z dziurami po bokach.
- Co to jest tato?
-To chowaniec, twoja matka chodowała dla ciebie, nazywa się Grinny.
W pudełku była zwinięta kulka podobna do kota tyle że z dużymi oczami i oklapniętymi uszami.
-Jest śliczna, ale dlaczego musze iść z ciocią?
-Dla bezpieczeństwa. Ja nie przeżyje dnia, ale ty musisz żyć, rozumiesz?
-Tak, tatusiu.
Rozpłakałam się żegnając z nim, po czym przeszłam przez portal wraz z ciotką. Po czym zamieszkałam z nią w Nowym Yorku, na Ziemi.
CZYTASZ
Królowa Eldei
Romance16 Annabell mieszka na Ziemi wraz z ciotką w Nowym Yorku, jednak pochodzi ze świata zwanego Eldeą, mając 10 lat musiała z tamtąt uciekać dla swojego bezpieczeństwa. Jednak przeszłość ją dogoniła. Jak pogodzi swoje dotychczasowe życie na Ziemi z obo...