*Następny dzień*
Zostałam brutalnie obudzona przez Silnego który lizał mnie po twarzy
-Silny! Złaź ze mnie - psiak posłusznie ze mnie zszedł i usiadł obok mojego łóżka
-Widzę że mój plan obudzenia cię przez Silnego,ogłaszam za udany - odpowiedział wesoło Janowski wchodząc do mojego pokoju z kubkiem parującej herbaty,który mi podał i usiadł obok mnie na łóżku
-Czemu wymyśliłeś taki głupi pomysł na obudzenie mnie? - zapytałam biorąc łyka herbaty
-Nie wiem,tak jakoś. Ale za to miałaś miły poranek,długo wczoraj siedziałaś?
-Nie,ale potrzebuje jeszcze twojego podpisu i skończę. Tak ogólnie to która jest godzina ? - zapytałam , a Maciek wyciągnął telefon z kieszeni
-Jest 11:30, a czemu pytasz?
-Co?! Kurde,przecież się nie wyrobię! Muszę się jeszcze spakować i do tego trzeba doliczyć czas podróży! - powiedziałam,gwałtownie wstałam z łóżka ,czego bardzo pożałowałam.Zakręciło mi się w głowie i z powrotem upadłam na łóżko,przejęty Magic szybko do mnie podbiegł i pomógł mi wstać
-Wszystko w porządku ? Dasz radę ze mną jechać ? - zasypywał mnie pytaniami przestraszony Janowski
-Wszystko jest okej i dam radę z tobą jechać. Po prostu za szybko wstałam i zakręciło mi się w głowie
-No dobrze,to ja idę jeszcze na spacer z Silnym - jak powiedział tak zrobił.Teraz na spokojnie mogę spakować Maćka,a ja się ogarnąć. W 10 minut spakowałam blondyna a jego torbę postawiłam przy drzwiach, ja poszłam się ubrać w rurki,czarne trampki i oczywiście t-shrit "Team Janowski". Zrobiłam delikatny makijaż , a włosy związałam w kitkę.Jeszcze się zastanawiam którą czapkę założyć,czarną z numerem startowym Maćka czy ukraść jego ulubioną czapkę Red-Bull'a.
W prawdzie Red- Bull nie jest moim sponsorem,ale lubię ją nosić,gdy mój strój był już w pełni gotowy wzięłam telefon którym zrobiłam sobie zdjęcie i wrzuciłam na Instagrama z opisem,hasztagami oraz oznaczyłam Maćka. Podłączyłam telefon do ładowarki,poszłam do salonu i usiadłam na kanapie aby poczekać na Magic'a , który już powinien wrócić bo nie zostało mu dużo czasu
-Wróciłem! Lece się umyć i spakować! - powiedział na jednym wydechu,puszczając Silnego ubranego w szelki,Maciek pobiegł na górę a psiak do mnie.Rozebrałam go z szelek,dałam mu jeść i pić , a żużlowiec w tym czasie brał prysznic
-Patrycja,gdzie jest moja torba?! - krzyknął Janowski do mnie ze swojego pokoju,kurcze nie powiedziałam mu że go spakowałam. Wstałam z kanapy i poszłam do jego pokoju,oparłam się o framugę drzwi i patrzyłam na chłopaka ubranego w bokserki który szukał swojej torby
-Twoja torba leży na dole i to spakowana,ubieraj się bo ekipa już przyjechała - powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego
-Teraz mi o tym mówisz?! Dobra ubieram się i jedziemy,a teraz przepraszam - gdy to mówił wyprowadził mnie z pokoju i zamknął drzwi.Ha! Nie zabrał mi czapki! Poszłam do swojego pokoju żeby wziąć swoje rzeczy.Po tym zeszłam na dół i wyszłam przed dom żeby przywitać się z ekipą
-Dzień dobry ,panie Piotrze - podeszłam do taty Janowskiego i go przytuliłam,później przywitałam się z jego braćmi i mechanikami
-Dzień dobry Patrycjo i już ci mówiłem żebyś do mnie mówiła na ''ty'' - odpowiedział
-Ja wiem,zapominam o tym.Maciek powinien za chwilę przyjść. Musi jeszcze ułożyć sobie włosy - pan Piotr zaczął się śmiać
-Kto musi sobie ułożyć włosy ? - zapytał Magic który nagle się pojawił obok nas
-Nieważne,jedziemy? - zapytałam
-Tak,jedziemy zdobyć kolejne punkty - odpowiedział z uśmiechem blondyn,po tym otworzył mi drzwi od busa i przepuścił mnie pierwszą ,później wsiedli chłopcy i ruszyliśmy w długą trasę do Gorzowa.
Hej!
Tak wiem że długo nie dodawałam rozdziału,ale mam nadzieję że się wam spodoba,serdecznie dziękuje Mylifeisboring71 za nową okładkę i serdecznie was zapraszam do książki pt .''Wszystko i nic'' gdzie podsumowałam zeszły weekend żużlowy
Udanego weekendu życzę :)
~Speedway Girl 71
CZYTASZ
Praca Marzeń // Maciej Janowski
FanfictionJak to jest gdy jesteś szefową swojego przyjaciela i masz swoją wymarzoną prace? Dowiecie się tego czytając tą książkę