Rozdział 4

595 23 6
                                    

*Godzinę póżniej*

Przed nami został finał,Magic niestety się niezakwalikował się,ale zato ze Sparty jedzie Tai. Mam nadzieje że wygra,za 30 sekund start

-Tajski wygra to z palcem w nosie - powiedział Maciek zakładając ręce na moje ramiona i tuląc mnie od tyłu,wyglądaliśmy jak para

-Ja to wiem, w końcu to 2 krotny mistrz świata,oglądaj bo już jadą - i tak zrobiliśmy,dzisiejszą rundę SGP wygrał Tai i bardzo się cieszę. Woffy w tabeli goni Maćka,po dekoracji zwycięców zaczeliśmy zbierać sprzęt do vana,mechanicy zabrali motocykle i narzędzia, a ja kaski,plastrony i kevlar.Więc wszystko spakowane i gotowe do drogi,teraz mogę zadzwonić do Jack'a.Wyszłam z parku maszyn wcześniej mówiąc chłopaką,wyciągnełam telefon i wykręciłam do niego numer

-Hej,to o czym chciałeś pogadać ? - zapytałam go

-Chce porozmawiać o naszym związku - odpowiedział

-To w takim razie słucham

-Przepraszam że mowie ci to przez telefon i po roku bycia razem,ale ... z nami koniec - powiedział,a ja byłam w szoku

-Słucham?! Czy ty po roku naszego związku zrywasz ze mną ?! - pytam, nie wierze w to co właśnie się dzieje,łzy mi już popłyneły

-Tak,przepraszam.Muszę kończyć - rozłączył się i zostawił mnie w emocjonalnej rozsypce,oparłam się o ścianę i zjechałam po niej w dół cicho płacząc.Usłyszałam Maćka który mnie wołał,szybko wstałam, wytarłam oczy i poszłam do niego

-To co ? Wracamy do domu ? - zapytał

-Tak i to jak najszybciej - odpowiedziałam nie patrząc na niego,nie chce żeby zobaczył że płakałam.Ruszyliśmy w strone parkingu gdzie czekali na nas mechanicy i kibice który są zrobić sobie zdjęcie,Janowski podszedł do kibiców a ja weszłam do vana

- Pats,jak ty się wogle czujesz ? - zapytał Wojtek

-Dobrze, a czemu się pytasz ?

-Bo widziałem co Jack wrzucił na Instagrama - odpowiedział,a to kawał chama. Ledwo co ze mną zerwał i wrzuca zdjęcia z inną dziewczyną

-Wojtek,bardzo cię proszę nic nie mów Maćkowi , ja sama mu to wszysztko powiem - powiedziałam i czułam jak łzy cisną mi się do oczu,Wojtek kiwnął głową a w między czasie Magic wszedł do vana

-Hej,coś się stało? - zapytał patrząc na mnie siadając obok mnie,a ja się w niego wtuliłam

-Stało się,ale powiem ci o tym w domu - odpowiedziałam i jeszcze bardziej mnie przytulił,po chwili zasnęłam w jego ramionach.


Witam was bardzo serdecznie!

Przepraszam że nie było tak dawno rozdziału,ale jakoś nie miałam natchnienia do pisania. Jest to ostatni rozdział przed moim wyjazdem,następnej części można się spodziewać po 4 sierpnia i od razu mówię że ten rozdział nie ma na celu obrażenia Jack'a Holdera. Na wyjeździe postanowiłam że zrobię sobie (po raz kolejny z resztą) całkowity reset od internetu. Bardzo sedecznie każdemu polecam to zrobić.

Do zobaczenia w sierpniu  :)

~Speedway Girl 71


Praca Marzeń // Maciej JanowskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz