Zakupy z mamą

31 8 0
                                    

Większość zakupów matka - córka wygląda tak, że rodzicielka nie pozwala swojemu dziecku kupić połowy sklepu, itd, wiemy wszyscy o co chodzi. Zakupy ja - moja mama wyglądają trochę *kaszel* bardzo *kaszel* inaczej. Najlepszym przykładem będzie wczorajsza (chciałam napisać 'dzisiejsza' ale jest 00:01 więc meh) wyprawa do galerii katowickiej. Mama mówi mi że mam coś sobie wybrać, a ona mi to kupi (chodziło jej o ubrania/buty). No to co zrobiłam? Zabrałam ją do sklepu z jedzeniem z różnych stron świata i wyszłam z reklamówką azjatyckiego żarcia. Profit.
Potem z przedpokoju słyszę jak mama narzeka na mnie, że nic nie chcę sobie kupić do ubrania. Najlepsze było jak mama zatrzymała się przed jakąś wystawą i oglądała bluzkę. Rozumiem, gdyby to była koszulka z Star Wars, ale to coś miało więcej dziur niż materiału. Musiałam wkroczyć, więc powiedziałam jej, że nie pozwolę żeby moja matka wyszła z domu ubrana w to coś. Odwróciła się w moją stronę i sekundę później złapała mnie za rękę i mówiła piskliwym głosem
-Mamo, kup mi to.
-...
No, normalne to my nie jesteśmy, po co się z tym kryć xD

Moje życie, nic ciekawego Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz