Pani w zoologu powiedziała, że koszatniczki prowadzą dzienny tryb życia. Wikipedia mówi to samo.
Ale czy one o tym wiedzą? Bo chałasowanie od 21 do około 1 nad ranem to nie jest dzienny tryb życia. A fakt, że jest dwóch koszatniczków (mam wyjebane jak to się poprawnie odmienia) i gryzą drewniane pułeczki, wcale nie pomaga mi zasnąć -_-... Do tego czasami piszczą i to głośno ;-;
Oni tylko udają takich cichutkich i spokojnych, ale prawda jest inna... -_-
Tak poza tym, poznajcie ich, po prawej jest Łapek, a po lewej- Grabek, są braćmi i od poniedziałku próbuję się z nimi zaprzyjaźnić. Średnio średnio to wychodzi...