7.Co się dzieje?//Anastazia

20 4 0
                                    

Obudziłam się w dziwnym białym pokoju. Spojrzałam na swoją rękę, która była przyczepiona do jakiejś dziwnej rurki. Czułam dziwne zimno gdy kropla przeźroczystej cieczy spływa nią do dłoni. Trzymał ją jakiś nieznajomy chłopak. Nie wiedziałam kim jest ani co się dzieje. Nie pamiętałam nic przez co mogłam trafić do szpitala.

Usiadłam nagle i poczułam silny ból głowy i energicznie dotknelam ręka czoła, przez co aparatura wokół mnie zaczęła piszczeć i zauważyłam, ze wyrwalam welfron z dłoni. Chłopak spojrzał na mnie pięknymi blekitnymi oczyma. Przypomnialam sobie jak jego piękne pełne usta całują moje, ale nadal nie pamietam kim jest ich właściciel.

  -Kim jesteś?-zapytałam niemal bezglosnie i zobaczyłam przerażenie w tych pięknych oczach-Co się stało?
  -Odpoczywaj. Jestem Christian. Kiedy się lepiej poczujesz wszystko Ci wytłumaczę. Zaczekasz tu chwilkę? Pójdę po pielęgniarkę albo coś- powiedział chłopak spokojnie.
  -Dobrze. Źle się czuję. Boli mnie tył głowy. Długo tu leżę?-wypytywalam
  -3dni-chwila przerwy-Spokojnie-przerwa- pójdę po kogoś-odpowiedzial łamiący się głosem i wybiegł z sali, lecz najpierw pocałował moją dłoń.

  Wpatrywalam się w białe ściany i czekałam aż ból minie i lekarz wyłączy okropne piski. Po około 3 minutach wrócił Christian.

  -Za chwilkę przyjdzie lekarz i spowrotem Cię podłączy.-usiadł na krześle obok i spojrzał na moją rękę-mogę? - zapytał, a gdy delikatnie skinelam głową położył swoją ciepłą dłoń na mojej.

Przyszedł mężczyzna w białym kitlu, a ja wiedziałam ŻE to mój lekarz. Przyczepił mnie spowrotem do urządzeń.

  -Chcę zrobić kilka bardzo potrzebnych badań. Jeżeli panna Anastazia Nussmilk nie wyrazi zgody, będzie Pan musiał opuścić jej salę.-powiedział do chłopaka i spojrzał na mnie-ten młodzieniec może tu zostać czy ma wyjść?-zapytał a ja nagle zapragnęłam bliskości chłopaka

  -Chcę aby został -na usta Christiana wypłyną uśmiech.

  -Dobrze, a zatem najpierw sprawdzimy jak z Pani oddechem. Proszę podwinac koszulkę.-na moją twarz wypłynął rumieniec i zobaczyłam delikatny uśmiech na twarzy chłopaka. Usiadłam i podniosłam koszulkę w górę. Gdy doktor kazał mi głęboko oddychać-robiłam to, a gdy przykladal zimny stetoskop do moich placów i piersi zacislalam zęby- Mhmm.. Mhm..Hm..?-pomrukiwal doktor. Kiedy skończył kazał otworzyć buzię a później w oczy a wcześniej rozkazał patrzeć za światłem. Trudno było się skupić na świetle. Nie tyle z bólu glowy-chociaż był potworny- co z obecności przystojnego chłopaka.

  -Już wszystko?-zapytałam pełna nadziei
  -Jeszcze muszę zadać ci kilka pytań-kiwnelam głową-na początek coś prostego. Jak się nazywasz?- oh? On tak poważnie? Przed chwilą to mówił.
  -Przed badaniem sam Pan mówił, nazywam się Anastazia Nussmilk.-kiwna głową i coś zapisał
  -Kiedy ma Pani urodziny?-próbowałam sobie przypomnieć, bo wiem to, ale nie bardzo pamiętam-Ile Pani ma lat?
  -Nie pamiętam doktorze, ile? Kiedy mam urodziny? Dlaczego tu jestem?-do moich oczu naplynely łzy
  -Spokojnie Ana-szepnal chłopak, a ja przypomniałam sobie znowu jak mnie kiedyś całował.
  -Urodziła się Pani 1 stycznia. Dziś jest 12 grudnia. Za kilka dni kończy Pani 16lat. Dziękuję za badania. W południe zrobimy rentgen głowy.-zamknął kartę i wyszedł, a ja z dźwiękiem zamykanych drzwi przypomniałam sobie jak upadam na podłogę w szkole, później Christian kleczy nade mną i dotyka materiałem mojej twarzy

I don't wanna live forever ♡☆ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz