Rozdział 4.

1.5K 79 4
                                    


Przepraszam za błędy.
Miłego czytania!😘



Nie mogła w to uwierzyć. Jakim, do cholery jasnej cudem?! Jak to niby jest możliwe?! To napewno jakąś pomyłka! Na 100%! Ja nie mogę być jego Pokrewną Duszą! Ja, szlama i czarnoksiężnik, który chce się ich pozbyć?! To są jakieś jaja!

- Ale... Co to tak dokładnie znaczy?

- Widzisz, wychodzi na to, że ty i Voldemort musicie się w sobie zakochać, bo inaczej zginiecie oboje. Co prawda napewno nikt za nim płakać nie będzie oprócz Śmierciożerców, Ciebie nam szkoda, Hermiono. Taka mądra i inteligentna czarownica nie może umrzeć przez jakieś głupie połączenie. Ciekawe czy on o tym wie...

- Pani profesor, ale co ja mam zrobić?

- Nic. Jedyne co możesz, to rozkochać w sobie Toma i samej się zakochać. Już Ci dziecko współczuję. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić ciebie i Toma razem. To będzie ciężkie zadanie. Zdajesz sobie z tego sprawę, prawda? - przerwała na chwilę, a młoda Gryfonka pokiwała zrezygnowana głową. - To dobrze. Trudno jest się do niego zbliżyć. Nie chcę Ci tego wypominać, Hermiono, ale z twoim statusem krwi wcale nie będzie lepiej. Jednak jeżeli on sam o tym wie, mam nadzieję, że Ci na to pozwoli. Śmierciożercy nie będą zadowoleni z tego, że ich Pan morduje mugoli i, przepraszam że to powiem, 'szlamy', sam ma dość bliskie relacje z jedną z nich. Musisz uważać na nich i na to co robisz. Nie możesz się narażać. Teraz, gdy się o tym dowiedziałaś, będziesz czuć ból w sercu. Z biegiem czasu będzie gorzej. Chyba, że ty i Tom będziecie razem. Nie będziesz wtedy tego czuć. On zacznie czuć to razem z tobą. Wie o co chodzi. Wie, kim jest jego Pokrewna Dusza. Może spróbować przebić się przez bariery szkoły, tylko i wyłącznie po to, by Cię zdobyć i żyć wiecznie. Jego nie obchodzi twoje zdanie. No chyba, że zakocha się w Tobie, choć to mało prawdopodobne. Oczywiście nie ze względu na Ciebie. On, jak pewnie wiesz, jest dzieckiem poczętym w wyniku eliksiru miłosnego, czyli Amortencji. Zwykle takie dzieci nie potrafią kochać i są same do końca swojego życia. Nie trać jednak nadzieji. Jest parę zapisanych przypadków, gdzie dziecko zrodzone z eliksiru potrafi kochać i ma rodzinę. Jednak Tom twierdzi, że nie ma uczuć i nigdy ich nie będzie mieć. Życie płata różne figle i może jeszcze zaskoczyć. Nie trać wiery. Jest szansa na to, że jeśli Ty się zakochasz to i on poczuje to samo względem Ciebie. Dobrze, chyba już wystarczająco dużo powiedziałam na ten temat. Zmykaj do swojego domitorium i odpocznij, a ja porozmawiam z dyrektorem Dumbledore'm. Dobranoc.

- Dobranoc, profesor McGonagall. Dziękuję za wszystko.

Dziewczyna uśmiechnęła się do profesorki, pomachała i wyszła. Skierowała swoje kroki na Błonia by wszystko przemyśleć na świeżym powietrzu. Wyszła ze szkoły i poszła w stronę Bijącej Wierzby. Rzuciła zaklęcie unieruchamiające i usiadła pod nią. Oparła się o pień, by było jej wygodniej. Zaczęła myśleć. Jak ja niby mam się niby zbliżyć do tego zimnego drania?! 

***********

Witam po długiej przerwie!
Wiem, że krótki.
Nie bijcie!
Podoba się?
Zostaw po sobie ślad!


Buziaczki😘

Nie Uciekniesz || TMR X HG (Tomione) ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz