Na samym początku informuję, że książka, jest tłumaczeniem.
•••Megan's pov.
Pierwszy dzień szkoły, był dosłownie obrzydliwy. Nowi nauczyciele, ludzie się zmieniają, nowa klasa. Po prostu, ugh. Nie miałam ochoty, o tym myśleć.
Cóż, pierwszy dzień szkoły, miał odbyć się dzisiaj. Wstałam z łóżka. Dokładnie wyszczotkowałam zęby, wypuszczając moje brązowe włosy z francuskiego warkocza. Rozczesałam włosy i udałam się do, mojego pokoju, aby wybrać strój, na dzisiaj.
Po długich zastanowieniach, założyłam na siebie czarną, koszulkę, bez rękawów i jasnoniebieską spódniczkę do skejtu. Dobrałam lekki makijaż, po czym w pośpiechu zeszłam na dół.
Nash, wraz z moją mamą, czekali już na mnie w kuchni. Nash, był moim najlepszym przyjacielem od szóstej klasy. Jest o rok starszy, ale kto by o to dbał?
-Co słychać?-zapytałam.
-Gotowa na pierwszy dzień drugiego roku? Moja mała, Megan dorasta.-chłopak, zaczął się ze mną drażnić.
-Zamknij się już i lepiej zawieź mnie do szkoły.
Nash jest jak mój brat, zawsze nim był. Jest moim przyjacielem, od tak dawna, że naprawdę nie wiem, co bym zrobiła, bez niego, przy moim boku, przez te wszystkie lata. Pożegnałam się z mamą i razem z Nashem, wsiedliśmy do jego auta.
-Gotowy na kolejny rok?-spojrzałam na chłopaka.
-Niezupełnie.-mruknął, włączając radio. Kiedy tylko zorientowałam się w piosence, Nialla Horana-On the Loose, zaczęłam śpiewać.
-Dobrze śpiewasz, Megan.-Nash, spojrzał na mnie, parkując.
-Dziękuje.
Nash zaparkował, po czym wysiedliśmy z auta, zamykając je. Tuż przede mną, spostrzegłam, naprawdę dużą grupę, dziewczyn, otaczającą jeden stół. Dziwne.
-Co tam się dzieję?-zapytałam chłopaka, idącego obok mnie.
-Nie wiem, ale naprawdę muszę już iść. Do zobaczenia.-krzyknął, odchodząc.
-Do zobaczenia.
Zauważyłam swoją przyjaciółkę, Sarah i skutecznie, zwróciłam jej uwagę.
-Cześć, Megan.-dziewczyna, ścisnęła mnie.
-Cześć, co tam się dzieję?-zapytałam, przytulając dziewczynę.
-W szkole jest nowy chłopak. Śpiewa, jest gorący i umięśniony, ale słyszałam, że jest niegrzeczny, więc nie będę marnować czasu na jego słodką dupkę-oznajmiła.-Raz, dostaliśmy gorącego faceta, do szkoły, a on musi być debilem.
Dzwonek zadzwonił, a wszyscy zaczęli gromadzić się, pod salą lekcyjną.
-Jestem totalnie, niegotowa na ten rok, poprzedni był taki łatwy, a teraz, jedyne co mogę zrobić, to chyba tylko się wypisać.-jęknęła Sarah.
-Zrobię dokładnie to samo.
Weszliśmy do klasy, a nauczyciel już, na samym początku, wydał się denerwujący i bardzo głośny. Wszyscy nauczyciele wiedzą, że razem z Sarah, potrafimy rozmawiać całą lekcję, więc starszy posadził mnie, w rogu, a Sarah na froncie.
-Shawn Mendes.-odezwał się nauczyciel.-Usiądź obok Megan, z tyłu.
Wow. Dopiero teraz widzę, jak przystojny jest. Jeśli naprawdę, potrafi śpiewać, to tylko, czyni go jeszcze lepszym.
-Cześć, jestem Megan.-przedstawiłam się.
-Cokolwiek.-chłopak jęknął, przewracając oczami.
Uhm, czy on wie kim ja jestem? Szczerze mówiąc-nikim, ale wciąż kimś. Zignorowałam go, kręcąc głową. Przez resztę lekcji, nie mogłam się powstrzymać, od spoglądania na niego. Był naprawdę słodki. To tak, jakby struktura jego kości została wyrzeźbiona przez Boga. Gdy lekcja dobiegła końca, spotkałam się z Sarah, zaraz pod klasą.
-Ew, już go nienawidzę.-westchnęłam.
-Tak, całkowicie. Sposób, w jaki patrzyłaś, na niego przez cały ten, czas w klasie. Zdecydowanie, go nienawidzisz.-dziewczyna, mruknęła sarkastycznie.
-Mówię poważnie, Sarah. Jest irytującym gnojem, który myśli, że jest sprawiedliwy, ze względu na swój wygląd i talent.-warknęłam.
-Już dobrze, dobrze. Muszę iść do klasy, do zobaczenia na lunchu.
-Do zobaczenia.-skinęłam w stronę, odchodzącej dziewczyny.
Weszłam, do następnej sali, w której znajdowało się dużo angielskich wyróżnień. Znowu, na przekór, usiadłam z tyłu. Shawn, spóźnił się, więc nauczyciel, postanowił przydzielić go do jedynego wolnego miejsca. Obok mnie.
-Znowu?-chłopak zakpił.
-Zamknij się. Nie rozmawiaj ze mną.-warknęłam, przewracając oczami. Wspaniale, zepsuł moją ulubioną lekcję.
•na lunchu•
Spotkałam się z Sarah i porozmawiałyśmy trochę, jedząc lunch. Kiedy skończyłam, podniosłam się. Jednak, życie postanowiło oficjalnie, uczynić ten dzień, najgorszym dniem, mojego życia, przez co wpadłam na nowego chłopaka, spadając na zimną podłogę. Nawet nie pofatygował się, aby udawać, że próbuje mnie złapać.
-Jak idziesz?-zakpił.
-Pierdol się.-warknęłam.
-Pierdolę cię.
-Pieprzyć cię, zawsze.
Sarah, niemal wypluła mleko, które właśnie piła, po czym zaczęła się gardłowo śmiać. Uwaga całej sali, spoczęła na mnie. Czerwona, od zażenowania wróciłam na swoje miejsce, razem z wciąż, śmiejącą się Sarah.
•po szkole•
-Podwiozę cię.-Nash otworzył okno, swojego samochodu, podjeżdżając pod budynek szkoły.
Weszłam do samochodu, i rozmawiając z chłopakiem, prawie nie zauważyłam, kiedy znaleźliśmy się pod moim domem. Może dlatego, że nie chciałam zauważyć. Wyszłam z samochodu, otworzyłam drzwi, i rzucając szybkie-Cześć.-do telefonu, wbiegłam na górę.
-Megan?!-dzwoniła mama.
-Tak?-westchnęłam.
-Megan?!
-Tak?
-Megan?!
-Co?!-niemal krzyknęłam.
-Obiecam, że zaopiekujesz się córką sąsiadów dzisiaj, o osiemnastej, dobrze?
-Dobrze.
Wyciągnęłam książki z plecaka, w nadzieji, że dam radę przerobić dziś cały materiał. Jednak, z wyczerpania, dosłownie zasnęłam nad książkami.
•••
-Cześć, ty musisz być Megan.-drzwi otworzyła mi starsza kobieta.
-Tak, dzień dobry. Miło cię poznać.
-Jestem, pani Mendes.-kobieta, zlustrowała mnie wzrokiem, a mi to nazwisko, wydało się tak znajome, jednak postanowiłam rzucić to w niepamięć, kiedy podeszła do mnie, dziewczynka w wieku, może dziesięciu lat.
-Cześć, jestem Aaliyah.
-Megan.
-Mamy też syna, pozwól, że ci go przedstawię.-odezwała się pani Mendes.
Zniknęła z mojego pola widzenia, kiedy tylko weszła po schodach. Usłyszałam kroki, które zaraz przeniosły się na schody. Kiedy, zauważyłam twarz chłopaka, wiedziałam, skąd znałam to nazwisko.
•••
Cześć, mam nadzieję, że spodobał wam się rozdział, dajcie głos i zostawcie komentarz!:)).
•pisze autorka.
•••
Więc teraz, cześć ode mnie, słuchajcie, to opowiadanie, to tłumaczenie, historii Megan i Shawna, jeśli ktoś chce przeczytać orginał, po angielsku zapraszam do muffin_mendes.
•tłumaczka.
CZYTASZ
[zawieszone] Babysitter [shawn.mendes]
FanfictionKiedy Megan zostaje poproszona o zaopiekowanie się nowymi sąsiadami, którzy właśnie przenieśli się w sąsiednie progi, zdarzają się pewne rzeczy, których nigdy by sobie nie wyobrażała. #81 w #shawn! #93 w #magconboys!