Megan's pov.
-Megan, bardzo tęskniłem. Proszę, nie odchodź.-Shawn złapał mnie za rękę, kiedy podnosiłam się z kanapy.
-Shawn, wyluzuj. Napije się tylko wody.-zaśmiałam się, wychodząc z pokoju.
Dzisiaj rano, razem z Shawnem wpadliśmy na pomysł, żeby zrobić coś nietypowego. Dlatego, już od dwóch godzin siedzimy w piwnicy mojego domu i oglądamy telewizję.
Pokręciłam głową, śmiejąc się pod nosem i weszłam do kuchni. Nalałam troszkę wody do szklanki, po czym opróżniłam ją kilkoma łykami.
Odchodząc, złapałam talerz z babeczkami, który leżał na blacie i zeszłam na dół.
-Ty kłamco, masz babeczki!-Shawn poderwał się z kanapy i podbiegł do mnie, biorąc kilka babeczek z talerza.
-Shawn, przepraszam, że uwierzyłam Sarah, a nie tobie.-położyłam talerz na kanapie, pomiędzy nami.
-Uh, Megan. Mówiłem ci, żebyś o tym zapomniała.-brunet złapał moje ręce, zbliżając się do mnie.
-Wiem, ale dalej czuję się naprawdę źle.
-Zapomnij o tym, Megan.-chłopak przeciąga, najwyraźniej chcąc zakończyć temat.
-Prawdopodobnie nie zapomnę, ale dobra.-zaśmiałam się, siadając na kanapie.
-Chociaż spróbuj.-Shawn potarł moje ramiona, bo zaczęłam się cząść. Nie dlatego, że było mi zimno, chciało mi się płakać.
Szczerze mówiąc, czuję się fatalnie. Shawn wybaczył mi, dwa tygodnie ignorowania go, a ja uwierzyłam Sarah nawet nie pytając go o zdanie. Również usiadłam na kanapie, a po moich policzkach spłynęło kilka łez.
-Oj, dlaczego płaczesz?-Shawn zaśmiał się, odstawiając babeczki na stolik, przed nami, po czym przybliżył się do mnie.
-Fatalnie się czuje, ignorowałam cię tak długo, kiedy mogłam totalnie olać Sarah i zapytać ciebie, jak było naprawdę.-wyszlochałam, wycierając kilka łezek, z moich policzków.
-Kruszynko..-Shawn uśmiechnął się mocno mnie przytulając.
-Pierdol się.
-Co?-brunet odsunął się ode mnie, patrząc na mnie zdziwiony. Najwidoczniej nie rozumiał o co mi chodzi, na co wybuchnęłam śmiechem.
-Pamiętasz obiady w szkole?-zaśmiałam się, widząc niezrozumienie na twarzy Shawna.
•flashback•
Spotkałam się z Sarah, aby trochę porozmawiać, jedząc lunch. Kiedy skończyłam, podniosłam się. Jednak, życie postanowiło, oficjalnie uczynić ten dzień najgorszym dniem mojego życia, przez co wpadłam na nowego chłopaka, spadając na zimną podłogę. Nawet nie pofatygował się, żeby udawać, że próbuje mnie złapać.
-Jak idziesz?-zakpił.
-Pierdol się.-warknęłam.
-Pierdole cię.
-Pieprzyć cię? Zawsze.
Sarah niemal wypluła mleko, które właśnie piła, po czym zaczęła się gardłowo śmiać.
•koniec flashbacku•
-O tak!-Shawn zaśmiał się, przypominając sobie historię.-Pierdol się.
-Jesteś słodki, Shawn.-uśmiechnęłam się, patrząc na chłopaka.
-Uśmiechasz się tak słodko, że zaraz twoja twarz zetknie się z podłogą.-razem z brunetem wybuchnęliśmy głośnym śmiechem.
CZYTASZ
[zawieszone] Babysitter [shawn.mendes]
FanficKiedy Megan zostaje poproszona o zaopiekowanie się nowymi sąsiadami, którzy właśnie przenieśli się w sąsiednie progi, zdarzają się pewne rzeczy, których nigdy by sobie nie wyobrażała. #81 w #shawn! #93 w #magconboys!