O 19 przyjechało po nas spore auto kiedy wsiadłam z Minem reakcja wszystkich była super
-Ooo jaki słodki
Kook powiedział im że mam syna podobno bardzo się ucieszyli, najbardziej V który chciał go poznać i pobawić się z nim. O 19.30 byliśmy na lotnisku pełno reporterów robiło nam zdjęcia, wzięłam Mina na ręce i założyłam mu kaptur co uczyniłam również ja. Kook obejmował mnie w pasie i tak szliśmy. Weszliśmy do samolotu i wzlecieliśmy w powietrze pokazywałam Minowi widoki, bardzo mu się podobało. Jak lecieliśmy do Korei był za mały żeby coś pamiętać, a bardzo mu się podobają chmury. Po godzinie usnął, a ja oparłam głowę o ramie Kooka
-Co jest skarbie?
-Nic chciałam się przytulić
Chłopak się zaśmiał i przytulił mnie do siebie. Usnęłam w jego ramionach miałam straszny sen. Śniło mi się że samolot spada a ja nie mogę nic zrobić. Mój synek wpada do morza i się topi a ja jestem tak daleko że nie mogę mu pomóc. Jungkook zaczął się palić a ja spadałam i płakałam. Obudziła się spocona ze strachu
-Kochanie co ci jest? Strasznie płakałaś
-Zły sen
Uwaga, uwaga proszę zająć swoje miejsca samolot będzie lądował
CZYTASZ
Każdy ma tajemnice- Jungkook
Truyện NgắnCzy Yui znajdzie szczęście i spokój w życiu, czy może jej życie zamieni się w koszmar?