Od 13 roku życia kocham rap. Nawet myślałam o tym żeby coś kiedyś tworzyć, ale to tylko głupie marzenia.
Doskonale pamiętam rok 2018, gdy Filip wydał album z Que. To było cztery lata temu a słuchając ich piosenek wydaje mi się jakby zostały wypuszczone wczoraj. Wtedy nie wiedziałam że niewinne słuchanie Taconafide doprowadzi mnie do miłości względem jednego z nich.
Aktualnie mam 18 lat i nazywam się Weronika Lachowicz. Niedawno przeprowadziłam się do Warszawy i zaczęłam tu samodzielne życie.
Bałam się sama zamieszkać, no ale nie mam przyjaciół i z tym wiąże się brak współlokatora . Dla niektórych byłoby to szczęście gdyby nikt nie kręcił się po ich mieszkaniu, ale ja miałam serecznie dość samotności.
Jako czternastolatka popadłam w stan poddepresyjny. Do dziś uważam że stało się to przez moją wrażliwość, lecz prawda była inna. Wiele osób uważało mnie za dziwoląga, a niektórzy mnie wyzywali. Nie radziłam sobie z tym, zresztą moja sytuacja rodzinna nie była też zaciekawa. Rodzice często się kłócili, mama wyjezdżała za granicę abyśmy mieli z czego żyć.
Ale mniejsza z tą całą moją przeszłością. Nie lubię o niej wspominać, bo ma samą myśl o tym wszystkim moje oczy łzawią.
Teraz postanowiłam żyć tylko tu i teraz i nie martwić się niczym.***
To moje pierwsze poważne opowiadanie, więc proszę o wyrozumiałość i z góry przepraszam za wszystkie błędy.
CZYTASZ
Miłość to tylko zabawa|Taco Hemingway|
Teen Fiction"Miłość łączy osoby dwie Półki jednej nie złamie serce się" To książka o dziewczynie, której życie wywróciło się do góry nogami po tym jak poszła na koncert swojego idola. Ona go kochała i chciała jego szczęścia, ale wiedziała że z nią szczęśliwy by...