I

3.2K 248 50
                                    

To właśnie dzisiaj zaczynam swój pierwszy dzień w nowej szkole, kolejny raz przeprowadziliśmy się z rodzicami z mojego powodu. Po śmierci mojej siostry Mikasy nie mogłem pogodzić się z zaistniałą sytuacją, wszystko przypominało mi o brunetce, mam z nią mnóstwo wspomnień, była aflą i zawsze strzegła mojego bezpieczeństwa. Pomagała mi nie tylko w nauce, lecz także była osobą z którą mogłem porozmawiać na wszystkie tematy. Mówiliśmy sobie o wszystkim, nie mieliśmy między sobą żadnych tajemnic, nieważne czy dyskutowaliśmy na temat moich pierwszych miłości czy o prześladowaniu mnie w szkole. Nie chciałem martwić rodziców i zmuszać ich do kolejnej przeprowadzki. Jestem jedyną omegą w rodzinie, przez co wszyscy są przewrażliwieni na moim punkcie. To przytłaczające kiedy w całej rodzinie nie ma ani jednej omegi, czuje się z tym po prostu gorszy, nieważne ile razy rodzice powtarzali mi, że niczym nie zawiniłem i że są dumni z tego kim jestem. Nie chce mi sie wierzyć, że są zadowoleni z tego, że wychowują problematyczną omegę a nie silną i samowystarczalną alfę.

Jednakże czas zakończyć te wszystkie przemyślenia, trzeba przygotować się do szkoły. Semestr niedawno się rozpoczął, czyli wszystkie pary oczu zwrócone będą na mnie, świetnie. Wczoraj przeglądałem stronę internetową mojego nowego liceum, które niczym nie wyróżniało się na tle innych szkół. Stołówka z ewentualnym drugim śniadaniem, klub miłośników książek, przeróżne kluby sportowe. Fajnie, fajnie, ale jako omega jestem ofermą jeżeli chodzi o sporty, na stołowce zapewne nie będę miał z kim siedzieć a książki nie za bardzo mnie interesują. No ale koniec z pesymistycznym myśleniem! Ta szkoła na pewno będzie inna, znajdę przyjaciół, może partnera więzi... ach marzenia. To cud, że jeszcze nikt nie zgwałcił mnie w ciemnym zakątku mało zaludnionej ulicy, niestety tak traktowane są omegi. Chciałbym w końcu spotkać tego jedynego i już nigdy nie bać się o swoje bezpieczeństwo, szczególnie zimą kiedy słonce zachodzi juz o 16. Najbardziej znienawidzona pora roku przez wszystkie omegi zbliża się wielkimi krokami.
Sprawdziłem prognozę pogody na dzisiejszy dzień i stanąłem na wprost mojej niewielkiej szafy. Wyjąłem z niej czarne rurki i i tym samym kolorze bluzę z kapturem z logiem Anti Social Social Club. Ten napis idealnie odwzorowywał moje życie towarzyskie, hehe. Odłożyłem ubrania na fotel i poszedłem do łazienki. Spojrzałem w lustro i zdałem sobie sprawę, że skutki nocnego ogladania seriali są niestety bardzo widoczne. Westchnąłem i przemyłem twarz specjalnym żelem oczyszczającym, jako omega muszę dbać o swój wygląd, żeby przypodobać się alfom. Nastepnie umyłem swoje śnieżnobiałe zęby i nałozyłem krem nawilżający na buzię i dekolt. Wyszedłem z łazienki i powolnymi ruchami ubrałem się we wczesniej przygotowane ciuchy. Lekko rozczesałem włosy i nawet nie starałem się ich ułożyć, zwyczajnie nie miało to najmniejszego sensu. Spojrzałem na zegarek i stwierdziłem, że mam dużo czasu do wyjścia, jednakże muszę jeszcze odebrać plan z sekretariatu, więc nałożyłem buty i poszedłem do szkoły. Przyznam, że czuję sie samotnie nawet w domu, rodzice często pracują od wczesnego poranku do późnej nocy, nie mam im tego za złe, jednak samotne siedzenie w domu przytłacza mnie z dnia na dzień co raz bardziej.
Włożyłem słuchawki do uszu i podłączyłem je do telefonu, włączyłem losowe odtwarzanie muzyki i już po chwili usłyszałem muzykę mojego ulubionego zespołu, a mianowicie Arctic Monkeys. Droga minęła mi spokojnie, bez żadnych zbędnych komplikacji. Gdy stanąłem przed szkołą oniemiałem z wrażenia, bo budynek był naprawdę ogromny, obok można było zauważyć salę gimnastyczną, która swoim rozmiarem przewyższała moją dawną szkołę. W oddali widać mały park, mam na myśli parę drzew i ławki poustawiane w równych odstępach. Muszę przyznać, że całość robi ogromne wrażenie. Kiedy już się otrząsnąłem udałem się w głąb budynku, w poszukiwaniu sekretariatu. Na szczęście znalazłem go bez problemu, jednak nie obyło się bez paru ciekawskich spojrzeń, ech... będę musiał się przyzwyczaić.

- Dzień dobry, jestem Eren Jeager, jestem nowym uczniem i przyszedłem dzisiaj pierwszy raz do tej szkoły - powiedziałem szybko na jednym wydechu.

- Dzień dobry, Eren... a tak tak, już pamiętam, nowa omega w naszej szkole? Świetnie się składa, bo mamy bardzo kulturalne i wychowane alfy które może przypadną ci do gustu - puściła do mnie oczko

- Yyy... a mógłbym poprosić o plan lekcji? - zapytałem trochę speszony

- Ach tak, naturalnie - podała mi kartkę z planem a ja czym prędzej wyszedłem z sekretariatu mamrocząc pod nosem ciche do widzenia. Moją pierwszą lekcją była historia, no cóż, trzeba przeboleć. Jakże ciekawy przedmiot ma się odbyć w sali 23c, spoko, spoko, tylko jak ja mam znaleźć tę salę w tak ogromnym budynku? Ruszyłem przed siebie czytając wnikliwie dalszą część kartki z planem, niestety jak zwykle musiałem na kogoś wpaść.

White RosesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz