16.

7.6K 188 27
                                    

Wstałam rano i przeciągając się ziewnęłam, wstałam z łóżka i poszłam do łazienki w której postanowiłam wziąć gorącą kąpiel.

Kiedy wróciłam do pokoju i ubrałam się w...

Kiedy wróciłam do pokoju i ubrałam się w

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Podeszłam do toaletki i zrobiłam sobie makijaż, rozczesałam swoje włosy, założyłam srebrny naszyjnik z sercem oraz beżowy zegarek który ładnie dopełniał cały strój.

Spojrzałam w lustro i westchnęłam przypominając sobie o dzisiejszym dniu który raczej nie będzie przyjemny.

To dzisiaj zostanę sprzedana jakiemuś obcemu facetowi.

I zapewne może dziwicie się czemu to przyjmuje tak z spokojem odpowiedź jest prosta...

Czym mam się przejmować skoro nic mi nie zostało, a przepraszam nic i nikt.

Zeszłam na dół bo strasznie chciało mi się pić.

Weszłam do kuchni i nalałam sobie wody którą od razu wypiłam, do kuchni wszedł Ethan który kiedy mnie zobaczył był jakiś smutny.

- O której będzie ten Rick? - zapytałam opierając się o szafki.

- O 14 - odparł - Nadia...

- Muszę iść się przygotować - dopiłam resztkę wody która była w szklance i odłożyłam ją do zlewu.

Wyszłam z kuchni i pobiegłam do pokoju.

***

Usłyszałam jakieś dźwięki i głośne rozmowy czyli to znaczy że ten cały Rick przyszedł.

O mój boże.

Czułam jak rośnie we mnie stres.

Zaczęłam schodzić po schodach aż w końcu zobaczyłam ich wszystkich dobrze że oni mnie nie zobaczyli.

Był tam Pablo, Zack, Ethan oraz on...Rick.

Myślałam że Rick będzie emm brzydki no bo wiecie tak jakoś jest że grubi, brzydcy faceci kupują młode dziewczyny dla seksu.

Ale tu było na odwrót.

Był przystojny może nie bardzo ale był.

Weszłam do salonu z lekkim uśmiechem na twarzy.

- O a oto twoja gwiazda - klasną w dłonie Zack, na chwilę podniosłam jedną brew do góry na jego zachowanie, po chwili spojrzałam na Ricka.

- Witaj skarbie 

Skarbie? 

Tylko jedna osoba w życiu mnie tak nazywała.

Nie wiedziałam co powiedzieć bo zamurowało mnie.

Spojrzałam na Ethana który nie wyrażał za dużo emocji oprócz pustki oraz..smutku?

Przyjrzałam się bardziej Rickowi, miał brązowe włosy z blond prześwitami, orzechowe oczy, był dobrze zbudowany, jego usta były malinowe. 

- Usiądź sobie jeszcze na chwilę - powiedział Pablo, usiadłam na białym fotelu i założyłam nogę na nogę.

Oni sobie o czymś tam gadali, nawet nie chciało mi się ich słuchać.

Szczerzę mówiąc nudzi mnie te życie, ciekawe czy to właśnie mój los...

- Nadia! - usłyszałam swojego imię i podniosłam głowę, spojrzałam na Ricka który szczerzył się do mnie.

- Hym..? 

- Gotowa? - zapytał

- Em tak - powiedziałam i wstałam z fotela, wyszłam z salonu i szybko założyłam buty.

Mam nadzieje że wrócę tu po swoje rzeczy.

Po chwili pojawili się wszyscy, Rick jeszcze coś powiedział to Ethana, a ja otworzyłam drzwi...

- Nie pożegnasz się? - usłyszałam za sobą głos Zacka, spojrzałam na wszystkich po kolei po czym przewróciłam oczami i wyszłam z domu.

Podeszłam do jego auta i czekałam na niego.

Po chwili przyszedł i otworzył mi drzwi, cicho podziękowałam i wsiadłam.

Zapięłam pas i czekałam aż w końcu ruszymy, nie chciało mi się już widzieć tego domu, domu od fałszywego człowieka.

- U mnie w domu się lepiej poznamy, a także poznasz jedną dziewczynę - uśmiechnął się do mnie na co postanowiłam również się do niego uśmiechnąć.

W końcu ruszyliśmy.

__________

Nie sprawdzony


Why Me?Where stories live. Discover now