22.

7.7K 201 58
                                    

Obudziłam się rano i poczułam czyiś ciężar na sobie, otworzyłam oczy i zobaczyłam śpiącego Ethana który głowę ma idealnie na moich cycach, jego ręka obejmowała mnie i przez to nie mogłam wstać.

- Ethan... - powiedziałam cicho, ale nic - Ethan! - powtórzyłam głośniej, ale też nic.

Zaczęłam ciągnąć za jego włosy wtedy dopiero chłopak zaczął się przebudzać. 

- Wstawaj Ethann! - jęknęłam 

- Jęki na później skarbie - przewróciłam oczami 

- Ethan proszę cię puść mnie bo się zleje - usłyszałam cichy śmiech bruneta, po chwili puścił mnie i mogłam pobiec do kibla.

Przy okazji zrobiłam tam wszystko co trzeba było 

Kiedy wróciłam do pokoju zauważyłam że Ethan ciągle śpi albo tylko udaje.

Weszłam na łóżko i zaczęłam jeździć ręką po jego torsie, po chwili zaczęłam jechać nią coraz niżej.

- Etuś wstawaj - powiedziałam słodko, ten otworzył oczy i sie wyszczerzył.

Moja ręka otarła się o jego penisa na co cicho jęknął, spodobało mi się to więc powtórzyłam ruch.

Nagle chłopak obrócił nas tak że był centralnie nade mną, zaczął całować moją szyję i zaczął zjeżdżać niżej.

- Ethan n-na prawdę trzeba w-wstać - Brunet dojechał pocałunkami do linii moich majtek i...

- Okej - wstał i zaczął się ubierać w swoje ciuchy z wczoraj.

Uch. Serio akurat kiedy miał..dobra nie ważne mogłam się nie odzywać 

Sama podeszłam do szafy i wyciągnęłam czarne ruski z wysokim stanem do tego bordową krótszą bluzę.

Ubrałam się w to po czym poszłam się malować.

Ethan wyszedł z pokoju mówiąc mi tylko że idzie do toalety.

Po pomalowaniu się założyłam kolczyki oraz naszyjnik z sercem.

Byłam gotowa więc wyszłam z pokoju i zeszłam na dół.

Wchodząc do salonu poczułam jeszcze ten okropny zapach papierosów który najwidoczniej nie wywietrzył się od wczoraj.

Otworzyłam balkon na oścież bo była śliczna pogoda i w końcu jakieś świeże powietrze w tym domu zawita.

Na dół zeszli tak na prawdę wszyscy.

- Cześć Leila - podeszłam do niej

- Hej, wyspałaś się?

- Tak, a ty? 

- No nawet - wzruszyła ramionami 

Ethan podszedł do mnie i tak z dupy się do mnie przytulił.

- Coś sie stało? - zapytałam 

- Nie, po prostu chciałem cię przytulić - To było takie...słodkie.

Chwilę tak staliśmy po chwili oderwaliśmy się od siebie i brunet usiadł na kanapie, a ja poszłam z Leilą do kuchni.

- Robimy coś im na śniadanie? - zapytała Leila

- Chce ci się? - zaśmiałam się 

- Nie - zachichotała i wyciągnęła nam po lodzie, cicho podziękowałam i poszłyśmy z lodami do salonu gdzie siedzieli chłopacy.

Usiadłyśmy se na kanapie i włączyłyśmy telewizor, natrafiłyśmy sobie na odcinek serialu ,,The walking dead,, którego uwielbiam.

Po około 2 minutach zauważyłam jak Ethan i reszta patrzą się na mnie.

- No co? - wzruszyłam ramionami 

- Nic - odparł z uśmiechem Ethan 

- Wyobrażamy sobie różne sceny kiedy liżesz tego loda - odezwał sie Zack, przewróciłam oczami i w końcu skończyłam tego loda.

Boże kiedy oni pojadą oczywiście chodzi mi o Pablo i Zacka.


Why Me?Where stories live. Discover now