ROZDZIAŁ II

15.4K 134 3
                                    

Pojechaliśmy zwiedzić okolice. Najpierw wybraliśmy się do parku. Był naprawdę ładny. Dużo zieleni, precyzyjnie przycięte trawniki, wysokie klony i mnóstwo ławeczek, a na nich zakochane pary. A mogłabym teraz migdalić się na jednej z nich z Mateusze. Chyba zaczynałam tęsknić za domem, choć nic mnie w Polsce nie trzymało.

Zaczęłam się zastanawiać jak to wszystko będzię teraz wyglądało. Na pewno nie raz pójdziemy z małą tutaj pospacerować, czy pobujać się na placu zabaw. Co będę z nią robiła przez cały dzień? Czy ona wogóle mnie polubi? Z rozmyślań wyrwał mnie głos Christophera:

- Może opowiesz mi coś o sobie? - zapytał.

- A co chciałbyś wiedzieć?

- Co lubisz robić w wolnym czasie, jakie są twoje zainteresowania?

- Oprócz tego, że uwielbiam spędzać czas z dziećmi - uśmiechnęłam się, a on odpowiedział mi tym samym - standardowo. Oglądam seriale, spotykam się ze znajomymi, czasem coś ugotuję, przeczytam dobrą księżkę. A ty? Co robisz, kiedy spędzasz całego dnia w papierach?

- No cóż, faktycznie nie mam za dużo czasu wolnego, ale zawsze staram się znaleźć choć trochę, żeby spędzać czas z rodziną. Wtedy wyjeżdżamy z miasta odpocząć. Mała Elizabeth uwielbia chodzić do zoo.

- Ma jakieś zwierzątko? - zapytałam.

- Tak, psa, samoyeda. Jesteś napewno głodna po podróży, może coś zjemy? Tu niedaleko jest niezła knajpka. Lubisz włoskie jedzenie?

Kolacja była bardzo dobra, a restauracja bardzo klimatyczna, a atmosfera rodzinna. Rozmawialiśmy jak starzy znajomi. Opowiedziałam o Polsce i zaproponowałam, że kiedyś ugotuję pierogi. Żartowaliśmy, śmialiśmy się. Czułam się swobodnie w jego towarzystwie. Do domu wróciliśmy po 22. Byłam padnięta. Umyłam się, przebrałam w piżamę, popisałam chwilę z Mateuszem, i poszłam spać.

Nad ranem obudził mnie pyszny zapach...


Call me daddyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz