ROZDZIAL V

10.1K 98 3
                                    

Wczyscy skierowali wzrok na mnie, poczułam się strasznie niezręcznie. Spojrzałam na mojego towarzysza, a ten na mnie cały uśmiechnięty. Odwróciłam wzrok i przyjrzałam się żonom biznesmenów. Wszystkie miały usta zrobione  nie wspominając już o piersiach. Po prostu ohyda. Nienawidzę takich spotkań, ale bardziej nienawidzę sztucznych lasek. Kobiety przeszyły mnie wzrokiem, jakby oceniały co mogę sobie powiększyć. Istna katorga. Godzina minęła na tym że siedziałam i piłam drink za drinkiem słuchając o sprawach biznesowych i patrząc na sztuczne suki, które za pewne mnie obgadywały. Była dla mnie męka.

Poszłam do toalety „przypudrować nosek". Odrazu po wejściu do kibla zadzwoniłam po taksówkę a Christopher'owi napisałam SMS, że się mega źle poczułam. Odpisał, że mnie odwiezie ale odmówiłam,bo widziałam że się świetnie bawi. Zamówiłam taksówkę, wyszłam z klubu gdy nagle..

Call me daddyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz