Trzecia z chwil

398 41 0
                                    


Siedział wygodnie na łóżku, obok Mycrofta, oddzielony od niego stolikiem śniadaniowym z talerzem ciasta i dwoma kubkami herbaty. Oglądali jakiś serial kryminalny, którego tytułu nawet nie znał. Był nudny i przewidywalny, ale mimo słuchało mu się marudzenia mężczyzny, który znał przestępcę już po sześciu minutach odcinka, odkrył, że główna aktorka sypia z reżyserem i zajął się wytykaniem wszystkich głupot w serialu.

„Jak nic wykapany brat", z rozbawieniem pokręcił głową i sięgnął po kawałek ciasta, widząc, że wiele go nie zostało. Holmes mógł nie pamiętać, ale wciąż wspaniale dedukował i wciąż pozostawał niesamowitym łasuchem.


Dziewięć chwilOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz