Jay przez cały kolejny dzień myślała tylko o tym czy ona i Luke są razem czy ten pocałunek jednak nic nie znaczył. Może właśnie teraz siedział ze swoją dziewczyną na kanapie i oglądali jakiś film mocno się do siebie tuląc i co jakiś czas się całowali. Jay była tak nieśmiała że nawet bała się zapytać czy są razem czy nie. Bała się teraz nawet napisać, a tym bardziej zadzwonić. Luke też nie pisał, ani nie dzwonił.
Po kolacji Jay zaczęła oglądać film by choć przez chwilę zapomnieć o Lukey'u, ale to nie pomogło. W filmie, który oglądała był chłopak, który zachowywał się dokładnie jak blondyn. Po 15 minutach wyłączyła film. Była wkurzona że tak po prostu jej nic nie napisał, nie zadzwonił i teraz jest w zupełnej rozsypce.
Luke właśnie był w małej kwiaciarni i płacił za bukiet dużych czerwonych róż. Właśnie wybierał się do Jay i chciał jej zrobić niespodziankę i zaprosić ją oficjalnie na randkę. Sprzedawczyni uśmiechnęła się do niego.
-Dla dziewczyny, prawda? - zapytała wydając mu resztę. Luke tylko pokiwał głową na ,,tak'' i także uśmiechnął się na określenie Jay jako dziewczyna. Moja dziewczyna. To tak pięknie brzmi. Mam tylko nadzieję że się na to zgodzi.
Luke wyszedł z kwiaciarni kierując się w stronę domu Jay. Była do piero 19:50 więc nie powinna jeszcze spać. Gdy tylko znalazł się pod drzwiami dziewczyny poprawił włosy i koszulę, aby jakoś wyglądać. Zapukał 3 razy i po chwili otworzyła mu Jay. Chłopak uśmiechnął się na widok Jay. Zza pleców wyciągnął bukiet kwiatów i podarował go dziewczynie. Jay lekko zdziwiona wzięła od chłopaka kwiaty.
-Jay czy chciałabyś pójść ze mną na randkę? - zapytał chłopak trochę spięty. Dziewczyna uśmiechnęła się szeroko.
-Jasne że tak. Te róże są piękne! - powiedziała z podziwem dziewczyna. -Dasz mi chwilę ubiorę się jakoś. Wejdź - dziewczyna przesunęła się by przepuścić chłopaka, a po chwili znaleźli się już w domu dziewczyny.
-To daj mi 10 minut, okey? - chłoak tylko pokiwał głową.
Jay szybko pobiegła na górę i rzuciła się na szafę. Jay ubrała niebieską sukienkę na ramionczkach, była w sumie prosta, ale idealna na tą sytuację. Rozczesała swoje włosy, pomalowało usta szminką i wyszła ze swojego pokoju. Luke otworzył szerzej oczy gdy tylko zobaczył Jay.
-Jay wyglądasz pięknie! - powiedzial zdumiony
-Dziękuje - uśmiechnęłam się na jego słowa - To co idziemy?
-Oczywiście - Luke złapał Jay za rękę i wyszli z jej domu.
CZYTASZ
Blue Jay || l.h
FanficHistoria o dziewczynie o imieniu Jay i chłopaku o pięknych niebieskich oczach