1.Zostałam Sierotą

114 6 1
                                    

Pov. Leila

Już jutro mój pierwszy dzień w liceum Słodki Amoris...  (KTO WYMYŚLIŁ TĄ NAZWĘ?!!) W ogóle w jakimkolwiek liceum! Ciekawe czy przeżyję? A... Pewnie tak, bo mój starszy brat Nataniel ma duże wpływy na oceny (jak był w moim wieku to był głównym gospodarzem). Taryfo Ulgowa- czekam na ciebie... Heh!


Pov. Lilianna

Jezu...Coś czuje, że znowu o czymś zapomniałam. Tylko o czym?  O matko nigdy sobie nie przypomnę,muszę zapytać Lysia. Znając go pewnie też nie będzie wiedział...Heh. No to idę do Leo! A. No tak. On teraz myśli tylko o wyprzedażach w swoim butiku. Może Roza cuś wie...


Pov. Emma

Ekscytacja LEVEL UP. Jutro pierwszy dzień szkoły-na apel hefalumpa (czyt. dyrki) muszę jakoś wyglądać więc mój brat Alexy kazał mi iść z nim na zakupy... No, nie tylko mnie, Arminowi też. A my wolelibyśmy leżeć na kanapie z konsolą i grać w SF, czy Eldaryę. :3


Pov. Maisy

I LOVE MIODEK.Nie wiem do czego zmierzam więc...Heh(czyli jak zwykle). Wczoraj z Daisy i KENEM (który jest tępy. On jest na tej koloni dla cieniasów jakimś kimś i musimy go słuchać...Przykre. Tylko, że ja tam pojechałam z bliźniaczką, Daisy tylko tak dla towarzystwa bo bałam się, że te twarde kluchy ją rozgniotą) wróciłyśmy z obozu dla ślamazar. JEJ! A... Zapomniałam, że jutro szkoła. Odszczekuje to "JEJ".


Pov. Daisy

... 









JUŻ NIE DAM SOBĄ POMIATAĆ!!!!!!!!!!!!!







kogo ja oszukuje... :'(


Pov. Castiin

 Obudziłam się w holu.Widocznie zasnęłam wycieńczona płaczem.Ja nie jestem jedną z tych typowych "pesymistek" więc nie poddam się tak łatwo. Mama mówiła "...Masz już 16 lat. Poradzisz sobie". Gdy wstałam z klęczek uświadomiłam sobie jedną istotną rzecz zostałam sierotą. Jestem sama. Nie mam żadnej rodziny, ani przyjaciół... Mam tylko telefon... O NIE! 1% BATERII! Zresztą... To nieważne. I tak nie mogłam płacić za rachunki, nie miałam pieniędzy. I co teraz będzie. Ze mną. Pewnie wezmą mnie do sierocińca. W Londynie nie ma dla mnie miejsca. Nigdzie nie ma dla mnie miejsca. Chociaż... Przecież gdy szukałam pieniędzy na autobus znalazłam rodzinne zdjęcie mojej mamy z młodości z jakimś panem. Na opisie z tyłu była informacja o osobach na zdjęciu. Było napisane tak: "Od lewej: Maggie Shoot-Atoreis, Andrew Atoreis, Józefina Sill-Shoot, Jefrey Atoreis,  Witold Atoreis, Natlie Atoreis". Gdy czytałam ostatnie imię znowu zebrało mi się na płacz. Witold Atories. Muszę się dowiedzieć gdzie mieszka. I CZEMU MA TAKE DZIWNE IMIĘ! No ale nikt nie będzie miał i tak dziwniejszego imienia ode mnie no chyba że dadzą komuś na imię KASTIEL (o ile takie imię istnieje). Błagam! Jak można mieć tak na imię. Nie wiadoma czy to Kastiel, czy Kisiel. W każdym razie. Musiałam sprawdzić kim jest ten cały Witold. W tym celu podeszłam do komputera i wpisałam w Google jego imię i nazwisko. W Wikipedii było napisane tak:

Witold Atories (1971r-2016r.) był znanym, londyńskim architektem. Z powodu upadku jego firmy oraz dużych długów, został mu odebrany cały majątek ziemny. Musiał przeprowadzić się do dalszego kuzyna Michaela Gibbi'ego, który mieszkał we Francji, i był tam znanym projektantem mody. Atoreis był zmuszony pracować w jego firmie, aby zapracować na nocleg, pomimo ich więzów rodzinnych. Gdy Michael zmarł jego majątek odziedziczyła jego córka, a Witold musiał się przeprowadzić i zamieszkać w starej kamienicy, którą kupił za zarobione pieniądze u swojego kuzyna. Kilka lat później wprowadził się do niego jego siostrzeniec Kastiel Devon, który opuścił swoją londyńską rodzinę, z nieznanych powodów. Siostrzeniec Atoreis'a był buntownikiem i to przez jego bezczelne zachowanie Witold wpadł w depresję, na skutek czego popełnił samobójstwo w 2016 roku. Kastiel nie wiedział, że to przez niego wuj umarł . Myślał , że to przez alkohol, który Witold pił w dość dużych ilościach, po śmierci Michaela.

"Siostrzeniec... Wujek miał tylko jedną siostrę...Moją mamę... Czy to znaczy, że... MAM BRATA?!!"-Pomyślałam. Byłam zaskoczona. Za dużo informacji naraz. Śmierć rodziców, rodzeństwo... Już wiedziałam, że nie jestem samotna. Mam rodzinę. Doskonale wiedziałam co muszę robić. Nawet jeżeli mój brat ma na imię Kisiel, doprowadza ludzi do depresji i uciekł od rodziców. Co z tego?! Musiałam tam pojechać. I chyba wiem jak...


Czy Castiin uda się odnaleźć brata? 

Jaki jest plan Castiin?

Czy wypali?

Czy Lilianna przyjdzie na apel, o którym zapomniała? (od razu widać, że siostra Lysa, czyż nie)? 


SF||Nowe PokolenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz