Dla niej spowalnia czas. Sprawia, że przestaje biec na złamanie karku prowadząc do nikąd. Niebieski zegar odliczający każdą minutę nie potrafi zwyciężyć z wpływem silnego zaklęcia. Sekundnik zmienia się we wskazówkę minutową, której ruch jest prawie niezauważalny. Nawet księżyc, któremu od pradawnych dziejów towarzyszą wciąż przybywające gwiazdy, zwalnia swój nocny spacer. Przesuwa się po ciemnym nieboskłonie, nie pozwalając zdradzieckiemu słońcu na rozpoczęcie swojego panowania. O dziwo, to ciało niebieskie, przez uczonych uważane za satelitę planety Ziemi, nie ma nic przeciwko temu, aby na moment przystanąć. Pogański Miesiączek daje ludziom więcej czasu na sen.
Daje więcej czasu Lokiemu.
Znika kanapa, na której oboje jeszcze chwilę temu próbowali zajrzeć do wnętrza duszy tego drugiego. Stoliczek z różowym storczykiem w zielonej doniczce również rozpływa się w powietrzu. Rozpadają się ściany odsłaniając przestrzeń, po której hula przyjemny wietrzyk. Pod ich leżącymi ciałami zamiast chłodnej podłogi uginają się źdźbła trawy łaskoczące dłonie.
Dla niej sprowadza gwiazdy.
Opowiada o krainie, której Midgardka nigdy nie widziała. Snuje barwne opowieści o tęczy, która łączy każdy z Dziewięciu Światów, pałacu błyszczącym na tle skalistych szczytów o każdej porze dnia i nocy, o ludziach którzy kochali jego domniemanego ojca i matce dającej mu miłość, a te zawieszone na niebie świecące punkciki mu pomagają. Układają się w uliczki, drzewa oraz chmury domu. Część płynie wartkim strumieniem, aby zniknąć w czeluściach wszechświata.
Wszystko po to, żeby Elen nie bała się puścić jego ręki i zasnąć. Jego dotyk wciąż sprowadza ją na ziemię. Nie pozwala zapomnieć, że ta bajka okraszona nocnym światłem wciąż pozostaje odległą dla niej rzeczywistością.
Tylko że ludzie w przeciwieństwie do bogów są słabi, a Eleonora jest człowiekiem, więc nie może dłużej wzbraniać się przed nadchodzącym snem. Przegrywa tę walkę.
To światło ją porywa. Unosi powoli, kołysząc do snu. To gwiazdy zamykają jej oczy, nie pozwalając, samotnej łzie spłynąć po policzku. Lekki uśmiech rozświetla jej blade lico, bo ona wciąż wspina się po Jesionie podtrzymującym na swych nieskończonych konarach wszechświat.
Znowu pojawiają się ściany z kilkoma zdjęciami oprawionymi w szare ramki. Puchaty dywan zdobiący brązowe panele i niebieska kanapa przykryta musztardowym kocem w liczne trójkąty, a na niej siedzi Loki, wciąż trzymając w ramionach kobietę, której ostatnie pasmo brązowych włosów pokrywa się przeraźliwą bielą.
W tej jednej chwili nordycki bożek psot odstawia swoją dumę na bok. Ten jeden raz nie zachowuje się jak niezrównoważony psychicznie bóg, tylko dlatego, że Eleonora Lavrock wie jaką cenę płaci osoba, która uwolniła się spod wpływów lalkarza.
☸
Życie w londyńskim mieszkaniu na czwartym piętrze budzi się jeszcze zanim słońce zdąży wzbić się na nieboskłon. Niewyraźne pierwsze promienie próbują pokonać linie horyzontu. Lekko zaróżowione chmury zwiastują wspaniałą pogodę, która ma być tylko tłem dla nadchodzących wydarzeń.
Osiem okręgów już zaczyna swoją wędrówkę po niebie. Dążą do jednego punktu, a to wydarzenie ma kilku swoich adoratorów. Szczególnie niecierpliwi się Malekith, który posiadł zwodniczy eter i czeka na dogodny moment do ataku na wszechświat. Mrocznym Elfem ma martwić się Thor, który jako jedyny z czwórki swoich towarzyszy opłakuje śmierć Lokiego. Szkoda, że bóg piorunów po raz kolejny dał się złapać na sztuczkę Kłamcy, który teraz czeka na guzdrzącą się Elen.
– Tak jak obiecałam. – Głos dziewczyny wygłuszają drzwi sypialni. – Nie tato, sama. – Poirytowanie Lokiego znajduje upust w notorycznym wzdychaniu i wywracaniu oczami. – Dlatego masz jeszcze całe sześć dni, żeby znaleźć odpowiedni. – W końcu wychodzi z pokoju, wpadając na znudzonego bożka, który obdarza ją bladym uśmiechem. – Muszę kończyć. Tak. Już mówiłam. Przyjadę za tydzień. – Gdy tylko obietnica bez pokrycia opuszcza jej usta, kończy połączenie, które wykonuje regularnie, co dwa dni.
CZYTASZ
OWOC ASGARDU ☸ loki laufeyson
Fiksi PenggemarKukiełka przestała istnieć, gdy zerwała się z nitek sterujących każdym jej ruchem. Teraz nie musi słuchać niczyich rozkazów ani być nikomu podwładna. Słowik postanawia skorzystać z wolności i odnaleźć Odbicie Świata. Teraz cierpi powoli pochłaniany...