-15-

636 64 20
                                    


coldbitch: nadal się gniewasz?

coldbitch: nie odpisujesz mi nic od dwóch tygodni

coldbitch: zaczynam się martwić, czy jeszcze żyjesz

coldbitch: tak, MARTWIĆ

coldbitch: więc mi odpowiedz do cholery

*cztery dni później*

sendnudes: o hej

sendnudes: nie zauważyłem, że coś pisałaś

coldbitch: przestań być dupkiem

sendnudes: przepraszam

sendnudes: a tak serio, to byłem u rodziny

sendnudes: i chciałem ten czas spędzić tylko z nimi, więc odinstalowałem większość aplikacji

coldbitch: wybaczone...

coldbitch: ale mogłeś mnie uprzedzić

sendnudes: nie sądziłem, że będziesz robić taki spam

coldbitch: nie czytaj tego, niektóre wiadomości są serio żałosne

sendnudes: nie bardziej żałosne niż najebany ja wracający z klubu na kolanach

sendnudes: a do domu blisko nie miałem

sendnudes: i podarłem ulubione spodnie :(

sendnudes: a moja siostra szła obok i się śmiała

sendnudes: jak tak teraz o tym myślę, to się zastanawiam, czemu nie zadzwoniła po taxi

sendnudes: nieważne

coldbitch: nie wiem, czy jestem teraz tak zażenowana, że chcę się zabić, czy tak rozbawiona, że zaraz umrę ze śmiechu

sendnudes: chyba lubisz groze, bo w obu wersjach chcesz umrzeć

sendnudes: masz depresje?

sendnudes: mam zacząć się martwić?

coldbitch wylogował/a się

sendnudes: o cholera

sendnudes: o cholera

sendnudes: Hood nie wpadaj w panikę

sendnudes: pewnie internet jej się zacina

sendnudes: wdech i wydech

coldbitch: nie, nie mam depresji, nie chcę się zabić, jechałam przez jakieś zadupie i nie miałam neta

coldbitch: poza tym

coldbitch: Hood?

sendnudes: ...

sendnudes: kurwa mać

I'm handsome baby // C.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz