Przyjechałam do Inazumy, do mojego kuzyna Nathana. Gdy byłam już przed jego domem zapukałam do drzwi. Na ramieniu trzymałam moje ukulele. Drzwi otworzyła mi ciocia i powiedziała bym weszła do środka następnie zaprowadziła do kuchni. Zaczęłyśmy rozmawiać a ciocia zasypała mnie masą pytań.
- Jak ci minął lot? Nie bałaś się lecieć sama? Jak ty wyrosłaś co, trzymasz na ręce?-Zapytała na jednym oddechu.
Myślałam sobie w głowie ile ciocia ma pytań ale postanowiłam odpowiedzieć.
-Dobrze. Trochę się bałam. To moje ukulele
-Natalio rozgoszczenia się a ja przygotuje obiad.
-Dobrze ciociu-odparłam.
Poszłam się przebrać w czarne legginsy ,białą bluzkę z napisem #selfi ,i biało niebieskie super stary a na koniec poprawiłam makijaż
Po moim rozgoszczeniu był obiad na którym byłam tylko ja i ciocia. Była już godzina piętnasta.
-Gdzie jest Nathan? - spytałam ciocię
-Nathan skończył lekcje o czternastej trzydzieści a teraz ma trening- odpowiedziała
-Jaki trening.-spytałam.-Jak byłam ostatnio nic mi nie mówił. Co ma się dziwić byłam tu trzy lata temu.
-Trening piłki nożnej jest w jedenastce Reimona.
- Ciociu a gdzie jest ten trening?-Spytałam zaciekawiona.
-W szkole.-odpowiedziała
- A szkoła gdzie się znajduje? A mogę tam iść?
- Przecznice stąd, Dobrze tylko pamiętaj nie rozmawiaj z nie znajomymi, Baw się dobrze.
Wybiegłam zabierając ze sobą ukulele.
Poszłam i szukałam szkoły Nathana.
Co myślcie co się stanie? ❤️
Myślę że rozdział spodoba wam się ❤️
CZYTASZ
Mroczna Tajemnica|Inazuma eleven
Fanfic13 letnia dziewczyna która kocha piłkę nożną, potrafi grać na ukulele i do tego uprawia gimnastykę.Przyjeżdża odwiedzi swoje kuzyna Nathan. Na swojej drodze spotyka wiele przygód