Jungkook trochę się stresował, kiedy szedł do kawiarni, aby odbyć swój dzień próbny. Nigdy wcześniej nie pracował w takim miejscu i jego wiedza była dość mała. Co prawda często tam przychodził, ze względu na pracującego w lokalu przyjaciela, ale nie zwracał zbytniej uwagi na sposób jego pracy.
Wszedł do małego, przytulnie urządzonego lokalu. Od razu poczuł zapach świeżo zmielonej kawy i słodyczy. Uśmiechnął się na przyjemne odczucie, jakie mu towarzyszyło i poszedł w kierunku zaplecza. Znał doskonale drogę, więc trafienie tam nie stanowiło dla niego najmniejszego problemu. Otworzył drzwi i zobaczył dwie osoby w pomieszczeniu.
-Jungkookie, jesteś przed czasem - powiedział Jimin, który uśmiechnął się szeroko w kierunku Jeona i podszedł by krótko go przytulić.
-Głupio by było się spóźnić pierwszego dnia - skomentował i zdjął swoją dżinsową kurtkę, którą powiesił na wieszak, stojący w rogu.
-Racja, racja. To jest Sunmi, czasem mi pomaga, jak jest duży ruch - dodał, wskazując na brunetkę, siedzącą na przeciwko niego.
-Hej, jestem Jungkook. - Wyciągnął dłoń w kierunku dziewczyny, która od razu ją uścisnęła i lekko się uśmiechnęła.
-Miło mi cię poznać. Mam nadzieję, że dasz sobie tutaj radę.
-Też mam taką nadzieję - przyznał szczerze.
Później Jimin zaczął mu wyjaśniać co i jak ma robić. Pokazał mu również gdzie znajduje się jego uniform, który każdy pracownik musi mieć na sobie. Jungkook był nieco przerażony ilością obowiązków i sprzętów, jakimi musi umieć się obsługiwać, ale nie zniechęcał się. Stwierdził, że z czasem na pewno nabierze wprawy i będzie wszystko robił równie sprawnie jak jego przyjaciel. Poza tym pieniądze były mu bardzo potrzebne. Chciał zacząć studia, jednak najpierw musiał na nie uzbierać. Jego rodzice zapewne by mu je opłacili, lecz on był im wdzięczny już za to, że dają mu fundusze na opłacenie mieszkania. Nie zamierzał prosić ich o jeszcze więcej gotówki. Chciał im pokazać, że da sobie radę i jego samodzielne życie nie było złym wyborem.
~•~
Było kilka minut po ósmej. Jungkook stał drugą godzinę za ladą i na brak zajęcia nie mógł narzekać. Podzielił się z Jiminem obowiązkami i wyszło tak, że to on zajmie się zamówieniami na wynos, a jego przyjaciel będzie doglądał sali. Oczywiście nie obyło się bez niejednokrotnej prośby o pomoc, ponieważ Jeon nie radził sobie w niektórych momentach, jednak starał się jak tylko umiał najlepiej, aby jego praca była zadowalająca.
Robił właśnie podwójne espresso z lekko spienionym mlekiem. Dość szybko wykonał zamówienie i w niedługim czasie podał je klientowi. Czuł na sobie jego wzrok, lecz nie uznał tego za coś dziwnego. Z uśmiechem skierował papierowy kubek w stronę mężczyzny.
-Razem będzie trzy tysiące wonów - powiedział, kładąc naczynie na blat przed sobą.
-Reszty nie trzeba - rzekł, dając na ladę banknot z nominałem pięciu tysięcy wonów wraz z małą karteczką i wyszedł z kawiarni.
Jeon schował pieniądze do kasy, a kawałek papieru do kieszeni. Uznał, że później zobaczy co to takiego, a teraz zajmie się pozostałymi osobami, czekającymi na swoje napoje.
Po ponad półtorej godziny podszedł do niego Jimin, który oznajmił mu, że może zejść na przerwę, ponieważ Sunmi go zastąpi. Bruneta ucieszyła ta informacja, bo nie ukrywał, że zdążył się już trochę zmęczyć. Poszedł na zaplecze i usiadł na krześle, wcześniej ściągając brązową przepaskę. Wyciągnął z kieszeni zostawiony dla niego skrawek i przeczytał jego treść.
Teraz będę zaglądał tu częściej.
Obrócił kartkę parę razy w dłoni i nie do końca wiedział co sądzić o przeczytanym tekście. Cóż, stwierdził, że nie będzie się zbyt długo nad tym zastanawiał i wykorzysta swoją przerwę na zjedzenie czegokolwiek, gdyż jego żołądek dawał o sobie znać.
~•~
Po pracy postanowił wyjść z Jiminem na piwo do pobliskiego baru. Jak na pierwszy dzień okazało się, że poszło mu całkiem nieźle. Sam Park był zdziwiony, że Jungkook szybko odnalazł się na swoim stanowisku. Jeon był zadowolony przede wszystkim z tego, że jutro podpisze umowę i będzie pełnoprawnym pracownikiem. Cieszył się, że co miesiąc otrzyma wynagrodzenie, które miał nadzieję, że wystarczy mu na jego podstawowe wydatki oraz uda mu się odłożyć na studia.
Weszli do budynku i niemalże od razu zajęli miejsca przy długim blacie. Usiedli na stołkach obrotowych i zamówili po piwie.
-Jungkookie jestem z ciebie cholernie dumny - powiedział entuzjastycznie chłopak z różowymi włosami.
-To twoja zasługa. Dziękuję, że mi pomogłeś. - Uśmiechnął się szeroko i przytulił swojego przyjaciela.
Może parę osób się na nich dziwnie spojrzało, ale oni nawet nie zwrócili na to uwagi. Brunet był cholernie wdzięczny, że ma przy sobie kogoś takiego jak Jimin. Zawsze umiał mu pomóc i nieraz wyciągał go z wszelkiego rodzaju problemów. Był dla niego jak starszy brat, który będzie przy nim w dobrych i złych chwilach. W dodatku oboje mieli do siebie pełne zaufanie i mówili sobie dosłownie o wszystkim. Nie było między nimi tajemnic, a kłótnie zdarzały się dość sporadycznie. Zdaniem Jungkooka nie mógł trafić na nikogo lepszego.
~•~
Wszedł do mieszkania, zdjął buty oraz kurtkę, a następnie skierował się do swojego pokoju. Musiał podłączyć swój telefon pod ładowarkę, ponieważ prawie mu się rozładował. Z Parkiem spędzili bardzo fajnie czas. Po wypiciu piwa poszli zjeść do pobliskiej budki z fast-foodem, która była czynna do późna w nocy. Długo rozmawiali o głupotach, aż w końcu doszli do wniosku, że muszą się zbierać, gdyż muszą wstać kolejnego dnia do pracy. W taki oto sposób było kilka minut po dwudziestej trzeciej i brunet postanowił, że najwyższy czas na prysznic. Czuł, że sen zaczyna go męczyć, więc chciał jak najszybciej znaleźć się w swoim łóżku.
***
Hej. ♥
Postanowiłam dodać pierwszą część, która jest swego rodzaju wstępem. Uznałam, że to ff nie będzie długie, więc rozdziały również nie powinny takie być.
Dajcie znać co sądzicie, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna. ^-^
Miłego dnia. ♥
PS obiecuję, że tego ff już nie usunę 🙈
CZYTASZ
coffee message ༄ taekook ✔
Fanfiction― gdzie Jungkook dostaje pracę w kawiarni, a Taehyung postanowia częściej tam przychodzić fluff | switch | bxb