Rozdzial 9

1.2K 57 2
                                    

Julia siedziała właśnie w salonie, gdy usłyszała dzwonek do drzwi. Poszla sprawdzić kto ma zamiar zagłuszyć jej niedzielna wieczorna ciszę.
Ku jej zdziwieniu za drzwiami stała Veronic.
Szybko je otworzyła  upewniając się, ze nikt więcej za nimi nie stoi.
- Hej co się do mnie sprowadza? spytała zamykając drzwi.
- Szczerze? Ciekawość - odpowiedziała krótko Veronic
- Ciekawość? spytała ponownie Julia
- Usiądź. Musimy poważnie porozmawiać.
-Boże jak ja nie lubię jak ktoś tak mówi. -oznajmiła Julia siadając na kanapie
- Powiedz mi proszę...Czy jest coś między tobą a Laura.
Julia oniemiała. Analizując przez chwile czy oby napewno się nie przesłyszała.
-Nie wiem skąd to pytanie, ale nie wydaje mi się żeby coś między nami było. Poza tym Laura ma chłopaka. Wiec ja napewno się w to mieszać nie będę.
-Tu muszę cie poprawić. Miała chłopaka. Zerwała z nim tego samego dzień którego byliście razem w parku rozrywki. Liczyłam , ze ty może mi to wyjaśnisz.
-A niby dlaczego ja? -zapytała zmieszana Julia
- Poza tym dzwoniła zapłakana do mnie o 2 w nocy, ze planujesz jaki wyjazd do Anglii.
-Tak zgadza się mam taki plan. -potwierdziła Julia
-Tak wiec pomyślałam, ze skoro ty planujesz ucieczkę , a ona nagle zrywa ze swoim chłopakiem to coś w tym jest.
-To złe pomyślałaś- powiedziała z oburzeniem Julia
Powiedz mi proszę czujesz coś do mojej kuzynki? -kontynuowała Veronic
-Nie. Może. Nie wiem -zaplątała się Julia.
-Napewno?
Zapadła chwila ciszy. Oczy Julię posmutniały. Skierowała spojrzenie w szare płytki na podłodze.
- Tak czuje coś do Lauru. I nie mogę przestać o niej myśleć. Ale boje się tego wszystkiego. Pożary mnie wiem czy ona coś do mnie czuje. Przecież nigdy przedtem nie była z dziewczyna.
- Któraś z was musi zrobić pierwszy krok. Inaczej nigdy nie dowiecie się co tak naprawdę między wami jest. Chyba czasem warto zaryzykować. Zamiast uciekać od wszystkiego.

To chyba najmądrzejsze słowa jakie do tej pory powiedziała Veronic od kiedy zadaje się z Julia
Ta rozmowa dała Juli wiele do myślenia. Veronic ma racje. Trzeba było coś z tym zrobić. Nigdy nie powiedziała tak naprawdę co czuje do Laury. I tak naprawdę nie mogła liczyć na pierwszy krok ze strony jej kuzynki. W końcu to wszystko było dla niej nowe. Napewno sama była teraz bardzo zagubiona.
Gdy tylko Veronic wyszła postanowiła udać się do swojego pokoju i zaczęła pisać list.:

Hej Laura!

Postanowiłam napisać do Ciebie ten list. Ponieważ od pewnego czasu coś nie daje mi spokoju. Mam nadzieje, ze mnie po nim nie znienawidzisz. Ale muszę to z siebie wyrzucić. Bo już dłużej nie dam rady tak żyć.

Gdy zobaczyłam Cię pierwszy raz, coś mnie w tobie zaintrygowało.
Coś czego nie spotkałam u nikogo innego.
Wszystko zaczęło się zmieniać i nabierać sensu, a każda chwila bez Ciebie stała się pustaka. Dzięki tobie znów pragnę żyć.
Czuje, ze wspierasz mnie pod każdy względem. Ze dzięki tobie znów mam sile i pragnę żyć.
Jednak boje się ze jeśli Ci nie powiem co tak naprawdę do Ciebie czuje, to stracę Cie na zawsze. I nic nie będzie już takie same.
Aczkolwiek boje się Twojej reakcji i tego, ze mnie odrzucisz. Ze jesteś dla mnie nieosiągalnym marzeniem. Kłębkiem niespełnionych fantazji.

Pamiętasz to jak mówiłam Ci, ze masz się nie poddawać?  Bo napewno gdzieś tam czeka,  ktoś na ciebie. Ktoś dla kogo jesteś ta prawdziwa miłością . To jedyna która spotyka się raz w życiu?

Tak właśnie... hmmmy
Tak bardzo Cie kocham, ze nawet nie wiem jak to opisać. Chce byś była moja prawdziwa miłością. Pragnę Cie. Chce ci oddać całe moje życie. I cała moja miłość do ciebie. Chce byś była  szczęśliwa.  I marze o tym by dzielić z tobą każda chwile. Mówić ci jak bardzo jesteś piękna
I jak bardzo Cie kocham!

Jednak to wszystko zależy od ciebie.
Dlatego tez  czekam o 19 pod pomnikiem Kolumba.
Jeśli nie przyjdziesz. Znam odpowiedz i zniknę na wasze z twojego życia

Kochająca Cie i przepraszam Julia

Straight girl confessionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz