*Rozdział 9*

17.2K 421 25
                                    

Pov. Kate

A więc tak, jadę właśnie do kawiarni, gdzie zapewne wszyscy na mnie czekają i w ogóle ale mam to gdzieś, niech sobie poczekają.

Wchodzę do kawiarni i od razu wszyscy moi przyjaciele i kumple na mnie patrzą, jakby nigdy człowieka wchodzącego do kawiarni nie widzieli. Zaraz pewnie zaczną się pytania dlaczego tak długo i inne tego typu rzeczy.

- Kate co tak długo? - zapytał mnie David

- Coś mi wypadło.

- Ciekawe co? - co za ciekawski koleś

- Nie wiesz, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła?

- Oj dobra, nie przesadzaj już.

- Dobra powiem wam jedną rzecz. Jutro robię imprezę, jesteście wszyscy zaproszeni.

- Okej, a o której jest ta impreza? - zapytał Bartek

- Nie wiem, 21.00 pasuje?

- Tak! - odpowiedzieli wszyscy równocześnie

- Em... Ja z Miki'em musimy wam coś powiedzieć. - Powiedziała Diana

- Ja z Felą wiemy co chcecie nam powiedzieć.

- Co, ale jak to?

- Intuicja Diana, intuicja.

- No właśnie, popieram cię Kate. - powiedziała Fela

- A co chcecie powiedzieć? - zapytał Bartek

- Jesteśmy razem.

- A nie mówiłam Fela, że tak będzie?

- Czyli co wy dwie coś podejrzewałyście? - Powiedział Mike

- No logiczne było wasze zachowanie. Jeszcze jedną rade Ci damy wraz z Felą. My, dziewczyny wiemy jak coś się święci przed nami prawie nic się nie ukryje, że tak mogę powiedzieć.

- Aha, zapamiętam.

- Dobra David idziemy.

- Czemu niby?

- Zapomniałeś, że mamy korki z histy?

- A no tak, Bartek jedziesz ze mną czy zostajesz?

- Zostanę jeszcze nie chce wam przeszkadzać w nauce.

- Okej to na razie wszystkim!

- Pa!

Pół godziny później w domu Davida.

- Myślisz, że nie wiem w co ze mną pogrywasz?

- Ale o co ci chodzi? - zapytał zdziwiony

- Widzę, że kłamiesz, unikasz mojego wzroku.

- No i co, przecież zdałem już wszystko, a ty się czepiasz.

- Ku**a ty faktycznie jesteś półgłówkiem.

- Ja niby jestem półgłówkiem?!

- Tak ty, przecież wiem, że to ty położyłeś te kwiaty wczoraj.

- Wcale nie!

- To po co dzwoniłeś abym otworzyła drzwi, hmm...?Przejrzałam cię Black.

- To nie ja podłożyłem Ci te kwiaty!

- Taa, winny zawszę będzie się tłumaczył.

- Myślisz, że nie mam nic innego do roboty niż pokładać ci te kwiaty?

- No.

Pov. David

No to ku**a wpadłem, mogłem lepiej udawać. Ale czasu nie cofniesz.

- W co ty ze mną pogrywasz Black? - eh uwielbiam jak na mnie krzyczy, zaraz co ja wygaduję

- W nic z Tobą nie pogrywam i masz rację, to moja sprawka z tymi kwiatami.

- Wiedziałam kto inny by mógł to zrobić jak nie ty?

- Życie księżniczko, życie.

- A jeszcze mam dwie sprawy do wyjaśnienia. Pierwsza: Nie mów do mnie księżniczko, a po drugie: Co to dzisiaj w szkole na przerwie było co? I do tego jakie kochanie?

- Przecież wiem że ci się podobało Kochanie.

- Wcale nie!

- To czemu mnie nie odepchnęłaś, co?

- Bo za mocno mnie trzymałeś. - teraz zaczynam się do niej zbliżać a ona tak jak poprzednio się cofa, ale dzisiaj mi nie ucieknie

- Tak, tak przyznaj się.

- Do czego?

- Podobało Ci się.

- Nie.

- Teraz mi nie uciekniesz skarbie. - szepnąłem jej na ucho i przygwoździłem ją do ściany

- Powiedz to.

- Niby co?

- Podobało Ci się dlatego mnie nie odepchnęłaś.

- Nie prawda!

- Winny zawsze będzie się tłumaczył, pamiętasz?

- Ja nie jestem niczemu winna! - krzyknęła, a mówiłem już że lubię jej charakterek

- A temu, że mi się podobasz, to też nie jesteś winna?

- Brałeś coś?

- Nie, a czemu pytasz?

- Bo się dziwnie zachowujesz.

- To dlatego, że jesteś w pobliżu skarbie.

- A tak serio brałeś coś? Bo... - musiałem ją uciszyć, a tak w ogóle od dawna miałem ochotę posmakować jej malinowych ust są takie idealne pasujące do moich. Ugh... O czym ja myślę

- Co to było? - zapytała mnie Kate

- Coś na co czekałem od dawna.

- Taa może kiedyś wrócimy do tej rozmowy, a teraz sory, muszę jechać na zakupy.

- Oj, na pewno wrócimy skarbie. - po tych słowach wyszła, ale stanęła w drzwiach i ostatni raz na dzisiejszy dzień oczywiście na mnie spojrzała.

***

A więc tak, mamy kolejny rozdział. Chciałabym wam podziękować za miłe komentarze, chociaż są nieliczne a najbardziej chce podziękować za tyle odczytów, a aktualnie jest ich 180. Dziękuje z całego serca. Zapraszam również do mojej pierwszej książki którą również nadal piszę. Nosi ona tytuł:" Co powiesz o miłości ? "

Do zobaczenia w następnym rozdziale, buziaki!

Ona i OnOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz