Pov. Kate
A więc tak, jadę właśnie do kawiarni, gdzie zapewne wszyscy na mnie czekają i w ogóle ale mam to gdzieś, niech sobie poczekają.
Wchodzę do kawiarni i od razu wszyscy moi przyjaciele i kumple na mnie patrzą, jakby nigdy człowieka wchodzącego do kawiarni nie widzieli. Zaraz pewnie zaczną się pytania dlaczego tak długo i inne tego typu rzeczy.
- Kate co tak długo? - zapytał mnie David
- Coś mi wypadło.
- Ciekawe co? - co za ciekawski koleś
- Nie wiesz, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła?
- Oj dobra, nie przesadzaj już.
- Dobra powiem wam jedną rzecz. Jutro robię imprezę, jesteście wszyscy zaproszeni.
- Okej, a o której jest ta impreza? - zapytał Bartek
- Nie wiem, 21.00 pasuje?
- Tak! - odpowiedzieli wszyscy równocześnie
- Em... Ja z Miki'em musimy wam coś powiedzieć. - Powiedziała Diana
- Ja z Felą wiemy co chcecie nam powiedzieć.
- Co, ale jak to?
- Intuicja Diana, intuicja.
- No właśnie, popieram cię Kate. - powiedziała Fela
- A co chcecie powiedzieć? - zapytał Bartek
- Jesteśmy razem.
- A nie mówiłam Fela, że tak będzie?
- Czyli co wy dwie coś podejrzewałyście? - Powiedział Mike
- No logiczne było wasze zachowanie. Jeszcze jedną rade Ci damy wraz z Felą. My, dziewczyny wiemy jak coś się święci przed nami prawie nic się nie ukryje, że tak mogę powiedzieć.
- Aha, zapamiętam.
- Dobra David idziemy.
- Czemu niby?
- Zapomniałeś, że mamy korki z histy?
- A no tak, Bartek jedziesz ze mną czy zostajesz?
- Zostanę jeszcze nie chce wam przeszkadzać w nauce.
- Okej to na razie wszystkim!
- Pa!
Pół godziny później w domu Davida.
- Myślisz, że nie wiem w co ze mną pogrywasz?
- Ale o co ci chodzi? - zapytał zdziwiony
- Widzę, że kłamiesz, unikasz mojego wzroku.
- No i co, przecież zdałem już wszystko, a ty się czepiasz.
- Ku**a ty faktycznie jesteś półgłówkiem.
- Ja niby jestem półgłówkiem?!
- Tak ty, przecież wiem, że to ty położyłeś te kwiaty wczoraj.
- Wcale nie!
- To po co dzwoniłeś abym otworzyła drzwi, hmm...?Przejrzałam cię Black.
- To nie ja podłożyłem Ci te kwiaty!
- Taa, winny zawszę będzie się tłumaczył.
- Myślisz, że nie mam nic innego do roboty niż pokładać ci te kwiaty?
- No.
Pov. David
No to ku**a wpadłem, mogłem lepiej udawać. Ale czasu nie cofniesz.
- W co ty ze mną pogrywasz Black? - eh uwielbiam jak na mnie krzyczy, zaraz co ja wygaduję
- W nic z Tobą nie pogrywam i masz rację, to moja sprawka z tymi kwiatami.
- Wiedziałam kto inny by mógł to zrobić jak nie ty?
- Życie księżniczko, życie.
- A jeszcze mam dwie sprawy do wyjaśnienia. Pierwsza: Nie mów do mnie księżniczko, a po drugie: Co to dzisiaj w szkole na przerwie było co? I do tego jakie kochanie?
- Przecież wiem że ci się podobało Kochanie.
- Wcale nie!
- To czemu mnie nie odepchnęłaś, co?
- Bo za mocno mnie trzymałeś. - teraz zaczynam się do niej zbliżać a ona tak jak poprzednio się cofa, ale dzisiaj mi nie ucieknie
- Tak, tak przyznaj się.
- Do czego?
- Podobało Ci się.
- Nie.
- Teraz mi nie uciekniesz skarbie. - szepnąłem jej na ucho i przygwoździłem ją do ściany
- Powiedz to.
- Niby co?
- Podobało Ci się dlatego mnie nie odepchnęłaś.
- Nie prawda!
- Winny zawsze będzie się tłumaczył, pamiętasz?
- Ja nie jestem niczemu winna! - krzyknęła, a mówiłem już że lubię jej charakterek
- A temu, że mi się podobasz, to też nie jesteś winna?
- Brałeś coś?
- Nie, a czemu pytasz?
- Bo się dziwnie zachowujesz.
- To dlatego, że jesteś w pobliżu skarbie.
- A tak serio brałeś coś? Bo... - musiałem ją uciszyć, a tak w ogóle od dawna miałem ochotę posmakować jej malinowych ust są takie idealne pasujące do moich. Ugh... O czym ja myślę
- Co to było? - zapytała mnie Kate
- Coś na co czekałem od dawna.
- Taa może kiedyś wrócimy do tej rozmowy, a teraz sory, muszę jechać na zakupy.
- Oj, na pewno wrócimy skarbie. - po tych słowach wyszła, ale stanęła w drzwiach i ostatni raz na dzisiejszy dzień oczywiście na mnie spojrzała.
***
A więc tak, mamy kolejny rozdział. Chciałabym wam podziękować za miłe komentarze, chociaż są nieliczne a najbardziej chce podziękować za tyle odczytów, a aktualnie jest ich 180. Dziękuje z całego serca. Zapraszam również do mojej pierwszej książki którą również nadal piszę. Nosi ona tytuł:" Co powiesz o miłości ? "
Do zobaczenia w następnym rozdziale, buziaki!
CZYTASZ
Ona i On
Teen FictionOna - 18 letnia Kate można powiedzieć, że jest typową nastolatką z trójką przyjaciółek, ale ona ma takie pasje, które ma nie każda dziewczyna. Lubi motocykle i strzelanie z pistoletu. Ma dobrze zarabiających rodziców. Jej przyjaciółki wspierają ją...