#1

73 11 1
                                    

Widzisz ją?
Kiedyś była piękna.
Ta spokojna biel
Te słabe kolce
Były jak jej znak rozpoznawczy.

Gdzie się podziała mała kruszynka
Zagubiona w tym wielkim świecie
Opadły jej płatki, po których delikatnie deptam
Kolców już nawet nie widać.

Podchodzę bliżej, cichutko na palcach
Szepczę tylko milutkim głosem
Zaczynam błagać
Dlaczego kochanie musiałaś umrzeć?

Wzięłam Cię na ręce
Cichutko zanuciłam
Do głębokiego snu utuliłam
I odłożyłam na miejsce,
Moją kochaną martwą różę.

Różane wierszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz