Puf!

650 36 0
                                    


24 stycznia 1989 roku strażnicy musieli wciągnąć do pokoju straceń trzęsącego się, szlochającego, rozhisteryzowanego Teda. Przypięli jego ręce i nogi do krzesła.

"Oczy Bundy'ego szukały znajomych twarzy za szkłem. Skinął na niektórych z 42 świadków, w tym mężczyzn, którzy go oskarżyli. Jego usta poruszały się w lekkim bełkocie.

Potem pochylił głowę. Ogolona czaszka błyszczała tam, gdzie nałożono maść. Poprawiłoby to pracę elektrod.

Tom Barton zapytał Bundy'ego, czy ma jakieś ostatnie słowa. Zabójca zawahał się. Głos mu drżał. "Jim i Fred, chciałbym, żebyś przekazał wyrazy mojej miłości mojej rodzinie i przyjaciołom" - powiedział.

Jim Coleman, jeden z jego prawników, przytaknął. Podobnie Fred Lawrence z Gainesville, pastor metodystyczny, który spędził noc z Bundym na modlitwie.

Tym razem nadszedł czas. Ostatni gruby pasek został przeciągnięty przez usta i podbródek Bundy'ego. Metalowa mycka była przykręcona na miejscu, a ciężki czarny welon padł przed twarzą skazańca.

Barton dał zielone światło. Anonimowi kaci pociągnęli dźwignię. Dwa tysiące woltów przepłynęło przez przewody. Ciało Bundy'ego napięło się i ręce zacisnęły się. Z prawej nogi uniósł się drobny kłąb dymu."

Zmarł z uśmiechem na ustach.


Źródła:

https://www.therichest.com/shocking/15-shocking-things-you-didnt-know-about-ted-bundy/

https://www.youtube.com/watch?v=PFEqPQMiRWk

http://articles.latimes.com/1989-01-24/news/mn-1075_1_ted-bundy

Ted Bundy - ciekawostkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz