Ted Bundy, dzięki swoim sadystycznym zapędom udowodnił nie raz, że do penetracji penis wcale nie jest konieczny.
W nocy z 3 na 4 stycznia 1974 roku włamał się do sypialni osiemnastoletniej tancerki i studentki Uniwersytetu Waszyngtońskiego, znanej pod pseudonimem "Joni Lenz". Wyrwał z ramy łóżka metalowy pręt, którym najpierw uderzył ją parę razy w głowę, a następnie zgwałcił. Rano współlokatorki znalazły ją z wziernikiem ginekologicznym tkwiącym w pochwie.
15 stycznia 1978 roku, podczas włamania do akademika bractwa Chi Omega Bundy zgwałcił Lisę Levy (ją również silnie ugryzł w pierś i w pośladek, odgryzł jej też jeden sutek, a odciski zębów stały się jednym z najważniejszych dowodów podczas procesu) butelką sprayu do włosów.
Nie mogę teraz znaleźć tego artykułu, ale jestem pewna, że gdzieś czytałam, że narządy płciowe Kimberly Leach zostały okaleczone ostrym narzędziem o prawdopodobnie poszarpanej krawędzi - jak się potem okazało, łowieckim nożem.

CZYTASZ
Ted Bundy - ciekawostki
No FicciónFakty i ciekawostki o jednym z najsłynniejszych seryjnych morderców z odniesieniami do źródeł, gdzie tylko to będzie możliwe. Nie jestem pewna, czy są wiarygodne, ale to już wasza sprawa. Zapraszam do czytania! Indżojcie <3 09.08.2018 r. - 11. w...