Nowy etap w życiu.

439 7 0
                                    

💍Bucky

Wróciłaś do domu po pracy. Zaraz na wejściu zobaczyłaś Steve'a. Byłaś zaskoczona jego widokiem i przez chwilę myślałaś, że coś stało się Bucky'emu. Mężczyzna szybko wyjaśnił, że przyjaciel prosił go o przysługę w przygotowaniu niespodzianki.

Steve zasłonił ci oczy i przeprowadził przez korytarz. Cały czas dopytywałaś, o jakieś wskazówki dotyczące niespodzianki. Dzisiejszy dzień był zwyczajny, chyba że zapomniałaś o jakimś wydarzeniu, w co szczerze wątpiłaś.

Po niekończącej się chwili Steve wreszcie odsłonił ci oczy. Pierwszym co zauważyłaś, był Bucky, który klęczał przed tobą z wysuniętym przed siebie pierścionkiem.

Zakryłaś usta dłońmi i poczułaś nagłe uderzenie gorąca.

- T/I - zaczął mężczyzna, nie kryjąc szerokiego uśmiechu - Czy zgodzisz się zostać moją żoną?

- Tak - odparłaś zachrypniętym ze wzruszenia głosem - Tak zostanę.

Czerwone konfetti i brokat obsypały was akurat, gdy Bucky wkładał ci na palec pierścionek.


💍Charles

Dyrektor Xavier zaprosił wszystkich uczniów i nauczycieli na niespodziewany apel. Stałaś z klasą, z którą powinnaś mieć zajęcia. Byłaś zaskoczona nagłym zgromadzeniem, zawsze wiedziałaś o wszystkim ze sporym wyprzedzeniem.

Jak tylko Charles stanął, przy mównicy zapadła natychmiastowa cisza. Wszyscy z wyczekiwaniem spojrzeli na dyrektora.

- Witam moich wspaniałych uczniów i nauczycieli - zaczął Charles - Dzisiaj jest dla mnie szczególny dzień, który postanowiłem dzielić z wami wszystkimi, z moją rodziną. Kiedyś, kiedy jeszcze nie było tu szkoły, osiągnąłem zupełne dno. Straciłem wszystkich, popadłem w depresję, uzależniłem się... - dał sobie chwilę na zebranie myśli - Zostałem nikim... A mimo to znalazł się ktoś, kto był przy mnie przez cały czas. Ktoś, kto to wszystko cierpliwie znosił i wiem, że nie ma na świecie takiej rzeczy, która mogłaby wymazać tego, co zrobiłem. Osobą, o której mówię, jest wasza nauczycielka i przyjaciółka T/I T/N.

Wystąpiłaś na środek odprowadzana przez oklaski zebranych.

- Moja T/I - kontynuował mężczyzna, zwracając się do ciebie - Byłaś przy mnie w najgorszym okresie mojego życia - wyciągnął z kieszeni pudełko i uklęknął - Czy więc zechcesz być przy mnie przez resztę życia?

- Charles... - ledwo powstrzymywałaś się od płaczu - Oczywiście, że tak.

Pocałowałaś Charlesa na tle głośnych oklasków, krzyków i gwizdów.


💍Erik

- T/I czy ty mnie kochasz? - zapytał Erik, gdy leżeliście na kanapie.

- Tak - odparłaś.

- Mimo tego, kim jestem?

- Mimo tego.

- Mimo tego, że robiłem straszne rzeczy i że jestem złym człowiekiem?

- Erik - usiadłaś, lekko zirytowana jego pytaniami - Kocham cię bez względu na wszystko. Kiedy mi powiedziałeś prawdę, nie uciekłam, nie zostawiłam cię i nie zamierzam tego robić. Nigdy.

Mężczyzna włożył rękę do kieszeni, wyciągając pierścionek i uklęknął przed tobą.

- T/I czy ty... Czy wyjdziesz za mnie?

- O mój Boże tak! - krzyknęłaś, podnosząc się z kanapy i przytulając Erika, w wyniku czego wylądowaliście na podłodze.


💍Logan

- To było wspaniałe - westchnęłaś, uspokajając oddech.

Wraz z Loganem spędziliście wspaniały dzień na mieście i zakończyliście go łóżkową przygodą.

- Masz na myśli cały dzień czy jego finał? - spytał, zakładając swoje spodnie.

- Hmmm - zastanowiłaś się przez chwilę - Mam na myśli wszystko.

- Jeszcze nie wszystko - podniósł z ziemi swoją kurtkę i wyciągnął coś z kieszeni.

- Poważnie? - podniosłaś się, zakładając koszulkę, z zaciekawieniem obserwując, co takiego robi twój chłopak.

- Nie do końca wiem jak zacząć - Logan usiadł na łóżku i ujął twoją dłoń.

- Może prosto z mostu jak zawsze? - podpowiedziałaś coraz bardziej zaciekawiona.

- Masz rację - przyznał po chwili milczenia - Tak będzie najlepiej. T/I... Czy wyjdziesz za mnie?

Otworzył dłoń, pokazując ci prześliczny pierścionek.

- Oh... Ja... Tak... - szybko otarłaś oczy - Tak!

Logan wsunął pierścionek na twój palec i złączył wasze usta w namiętnym pocałunku.

Marvel PreferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz