...2...

81 1 0
                                    

Pov.  Sara    
Nie wiem co założyć na te spotkanie z mym "słonkiem" ale dobra trzeba się ogarnąć nie????.

Po ciężkich przemyśleniach założyłam ciemno zieloną sukienkę, ostatnio Lubie ten kolor. Na to włożyłam zwykłą czarną ramoneske  i buty na płaskiej podeszwie , no bo w końcu idę do klubu nie.

-Bosz została mi tylko godzina nie zdążę no nie.

Siadłam do mojej toaletki i postawiłam dziś na lekki makijaż, żeby zdążyć jeszcze podkręcić włosy.

-tatusiu może mnie twój szofer zawieść w pewno miejsce??.

-oczywiście kochanie pamiętaj że szofer jest też do twoich dyspozycji.

-dziękuję -pocałowałam tatę w policzek.

Do twoich dyspozycji dziwnie to zabrzmiało.

Do seksu też?

Nie no  przystojny  jest i wgl.

Ale Juhan dla mnie to CUD

-kurna-leżałam na chodniku -czemu zawsze to jaaa.

Wstałam wytrzepałam się z piachu i ruszyłam w stronę auta gdzie już stał ehm MÓJ szofer z otwartymi drzwiami które czekały na mnie.

-dziękuję- powiedziałam bo jeszcze powie tacie, a u niego maniery na pierwszym miejscu.

-gdzie panienke Kuipers zabrać.

Patrzył się na mnie przez lusterko z dziwnym uśmieszkiem.

-na ulicę week town. Eee poproszę.-odpowiedziałam.

-a co na imprezę się szykuje hy.

Zaczął szeptać pod nosem że coś tam coś tam.

Zaczęłam się bać.

Trochę

-z kolegą do eeeee kina.-z kłamałam żeby tacie nie powiedział -co tam u pana słychać- wypaliłam

-nic ciekawego właśnie wiozę dziewczynę do pewnego miejsca.-odpowiedział cicho.

Kurwa

Co?????

Pov Megan.
Siedzę spokojnie oglądam swój ulubiony serial w telewizji i jem Pizze.

Pisałam z Sarą powiedziała że nie dojechała dziwne bo ma blisko.

-boże nie co ty robisz idiotko- niemal co się nie zadławiłam

Pov. Jin
Więc czekałem w miejscu w którym się umówiliśmy.
Ale jej nadal nie było
Nie wiedziałem czy się martwić
Czy niewie jakie buty założyć?

Tak siedziałem no i w końcu zdecydowałem się jechać do jej domu.

Zadzwoniłem po taxi.

I jak najszybciej udałem się na ul.Mosquito.

-dzień dobry

-tak słucham

-więc byłem umówiony z Pana córką i ona się do tej pory nie pojawiła w umówionym miejscu i chciałem zapytać czy może jest tu.

-nie. Szofer miał ją zawieść w umówione miejsce powini dotrzeć już dawno.

Wyjął telefon i zadzwonił.

-nie odbiera.

Do Córki dzwoni

-też nie odbiera ja pierdole

Wyciągnąłem telefon z kieszeni i zadzwoniłem do Megan.

-jest u ciebie Sara?

-nie ma a co? Wystawiła cię zaraz zadzwonię do niej.

-nie, nie ma jej w domu nie odbiera właśnie jestem u nie w domu.

-co?????

....

Ciąg dalszy nastąpi.

Jak podoba się ?

Co myślicie co zrobi szofer Sarze? ?

współlokator(zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz