{9} [..] Extazy, Xanax'y i Marihuannen

14 1 0
                                    

Kiedy byłam prawie w połowie drogi, zadzwonił brunet.

- Psyjedzieszrz do mnie?
- Tak, jesteś samochodem?
- Tak, takim żółtym z napisem TAXI - zaśmiał się.
- To nie było śmieszne.
- Byo.
- Nie.
- Tak! - krzyknął pijany.
- Taa, niech będzie - mężczyzna wydał z siebie "yaaay!" - gdzie będziesz?
- Mm...ja? W jakiejś loży z Lyl Zennim hyhy, fajny typo.
- Ty nie mówisz "typo". - zauważyłam.
- Mówię, od dzisiaj.
- Eh, nieważne. Czekaj wait wait wait ej stop! - aż się taksówkarz zatrzymał - nie, niech pan jedzie dalej - powiedziałam cicho - SIEDZISZ W LOŻY Z LIL XANNIM?
- No jakof tak miał na imje.
- Nie, ma imię na Diego, mniejsza. Więc, okej, do zaraz! - krzyknęłam do słuchawki i nie czekając rozłączyłam się.

🍀pięć minutek do przodu🍀
- Jesteśmy - oznajmił taksówkarz.
- Dziękuję i, proszę pana, mógłby pan poczekać chwilkę, pójdę tylko po kolegę?
- No dobrze, ale to będzie kosztować więcej.
- Tak wiem, wiem! Dziękuję! - szybko wsiadłam z auta i zabrałam kopertówkę. Zatrzasnęłam drzwi i udałam się do klubu. Ochroniarze mnie zatrzymali, ale dałam im po sto dolarów. Często tu bywam:). Rozejrzałam się i zauważyłam ten uśmiech. UŚMIECH LEANOSKA! Fangirl100%haydiwuzud okej, jest dobrze. Udałam się w tamtą stronę. Kiedy Niall mnie zauważył uśmiechnął się.
- No, Roseee! - stanęłam przed nim.
- Boże, czym ja zawiniłam, że poznaję idola w takich okolicznościach - westchnęłam i wskazałam na Little. Ten uśmiechnął się w ten swój sposób i dostałam fangirluv2 po czym dotarło do mnie co powiedziałam. - Nie słyszałeś tego! - pisnęłam.
- Słyszałem i uwierz, cholernie jestem ciekawy jak brzmi twój numer telefonu[0] - nie wiedziałam jak określić jego ton głosu, ale przez te Extazy, Xanax'y i Marihuannen [1] miał chrypę. Kurwa kurwa kurwa.
- No to zapisuj! [2] - podałam mu numer i spojrzałam na mojego przyjaciela. - A my się zwijamy, przyjacielu - wskazałam palcem na Horana. - No, chodź! - złapałam go za rękę i podniosłam z kanapy. Ale ze mnie siłaaaacz! - Pa, Diego! - pożegnałam Diego Chodzącego Ideału Leanosa, i udałam się z tym gamoniem do wyjścia. Od razu pociągnęłam go do (ona zamawiała Ubsa czy Taxi?).
Podałam swój adres, bo nie wiem gdzie mieszka ten pijak, a on prawie śpi, więc mi nie powie. Kiedy już znaleźliśmy się za bramą, samochód zatrzymał się.
- Należy się 250$ - podałam mu wyznaczoną kwotę. - Dziękuję.
- Chodź, Niall. - powiedziałam i pomogłam mu wyjść z (?). Mruknął coś w stylu "gdzie my jesteśmy", po czym nachylił się. Odskoczyłam - Nie, nie, nie. Dasz radę! Proszę wytrzymaj! - powiedziałam panicznie próbując zaciągnąć go do domu. Kiedy mi się udało, pociągnęłam go szybko na górę. Tam, skręciłam w prawo i wepchnęłam go do nieużywanej toalety. Podszedł szybko do sedesu i prawdopodobnie zwymiotował. Nie wiem - zamknęłam drzwi.


Krótki, ale mi się podoba. Nie wiem co będzie dalej, gdzie uśpić Nialla i tak dalej, ale bez paniki

[0] jestem ciekawy jak brzmi twój numer telefonu - slaby tekst na podryw, ale jest nacpany 💁

[1] Extazy, Xanax'y i Marihuannen = narkotyki. Extaza i Xanax to narkotyk w formie tabletki. Marihuannen to no y wie każdy co to oraz czemu "marihuannen" a nie po prostu maryskaDDX XXXD

[2] = numer. Och, zdaję sobie sprawę, że numer, który gdzieś tam podawałam w książce jest stacjonarny, ale tak mi pasowało do książki. [2] to właśnie był ten numer.

I Need Ya || nh🍀Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz