♡ Poppy ♡
Przyjaciele nie kłamią. A on jednak to robi. Mówi, że się nie boi. Kłamie. Znam go, on kłamie. Po raz kolejny chce mnie oszukać. Łudzi się, że mu uwierzę. Że przestanę umierać. Tak, umieram. Umieram w środku.
Do : Sinclair 💋
Nie rozumiem Cię.Od : Sinclair 💋
Nie musisz :)Och, wchodzimy na tryb "NIE MIESZAJ SIĘ GÓWNIARO JEDNA, CHUJ CIĘ TO OBCHODZI, MASZ GÓWNO DO GADANIA, NIE TWOJA SPRAWA". Dupa z nim. Zadzwonię do Melanie. Odebrała po trzech sygnałach.
- Hej skarbie, chcesz coś? - zapytała.
- Hej, możesz do mnie przyjechać? Posiedziałybyśmy i poobżerałybyśmy się.
- Jasne! Pojadę tylko do sklepu po słodycze. - najwyżej później zwrócę.
- Super, czekam.Dziewczyna rozłączyła się. Ostatni dzień razem i spędzę miesiąc sama. Egh, życie jest nie fair. Po nie robieniu nic postanowiłam się przebrać w onesie, bo znając Martinez, ona weźmie swoje i się u mnie przebierze. Wzięłam szybki prysznic i ubrałam jednorożca [tak, przed tym zmyła makijaż, rozebrała się, a po tym wytarła się, założyła bieliznę i po tym onesie ~ dop.aut].
Zważ się, grubasie.
I tak zrobiłam. Dalej 49kg. To ponad 108 funtów. Przeraża mnie moja waga. Zeszłam z wagi, popchnęłam ją stopą i wyszłam z łazienki. Rzuciłam się na łóżko kiedy usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi.
- Jak się tu dostałaś? - zapytałam.
- Zostawiłaś otwarte drzwi wejściowe. - odpowiedziała chichocząc.
- Ugh! - wydałam z siebie zduszony okrzyk irytacji.
- Ale przynajmniej tylne wejście zamknęłaś - dalej chichocze. To uroczy dźwięk, ale irytujący. Chodź i tak lepsze to niż jej rechotanie.
- Utkaj szparę i chodź tu. Co oglądamy? - zapytałam podnosząc się z łóżka i przyciągając laptopa w swoją stronę.
- Najpierw idę pod prysznic i się przebiorę, a Ty przygotuj coś tam.
- Dobra.Kiedy dziewczyna zniknęła na drzwiami łazienki zeszłam do kuchni. Otworzyłam szafkę i sięgnęłam po kilka misek.
- SUKO GDZIE SĄ ZAKUPY? - wydarłam paszczę na cały dom.
- KOŁO TWOJEGO ŁÓŻKA GAZELO! - odkrzynęła. Jak mogłam nie zauważyć reklamówki ze skarbami?
- DZIĘKI!- Mhm. Okej, niech będzie. Tak. Emm, ta różowa lepsza. - mówiłam sama do siebie wybierając miski. Nie uwierzycie jak coś Wam powiem. WSZYSTKIE SĄ RÓŻOWE!!1!111!
No więc wzięłam wszystkie misy o kolorze nieba {niebo jest różowe lmao}, włożyłam jedna w drugą, trzecią w drugą i pierwszą i tak dalej, po czym otworzyłam lodówkę. Sięgnęłam po dwie schłodzone Coca-Cole (oczywiście jedną wzięłam pod pachę hihihihi). W drugiej dłoni trzymałam kilka różo-misek. Wszystko zaniosłam do mojej sypialni i rzuciłam na łóżko. W tym momencie z łazienki wyszła Mela.- Użyłam twojej szczotki do zębów. - oznajmiła.
- Nosz kuźwa ile razy mam ci powtarzać, że MOJEJ SZCZOTECZKI SIĘ NIE RUSZA?! - zaczęłam gonić Melanie. Zbiegła ze schodów i skręciła do kuchni. Schowała się za blatem kuchennym.
- Przepraszam! - pisnęła.
- Tym razem ujdzie ci to na sucho. Następnym razem nie będzie tak fajnie. - powedziałam ze śmiertelną powagą patrząc dziewczynie w oczy. Nie wytrzymałam jednak i po chwili obie zginałyśmy się ze śmiechu.🙈time skip🙈
- Ty szmato!
- Jebana kurwo!
- JAK MOGŁAŚ ZOSTAWIĆ SEANA!? - wykrzynęłam do ekranu MacBooka.
- PIERDOL SIĘ! - wykrzynęła Szparka w tym samym kierunku co ja. Całą sytuację nagrałam na Snapchata i dodałam na story. Po chwili dodał mnie użytkownik Niall Horan, przez co zaśmiałam się. Melanie spojrzała na mnie wzrokiem typu "cotyodpierdalasz".
CZYTASZ
I Need Ya || nh🍀
FanfictionTą cudną okładkę wykonała @perfxhoran zapraszam do niej, ma najlepsze okładki! Jeden SMS. Jedna wiadomość, wniosła do ich życia ogrom zmian. Ona - ma wiele imion. Mawiają na nią Poppy. That Poppy. Zwykła nastolatka? Nie zupełnie... On - dorosły pi...