▷Jimin pisze do chłopaka, który z początku jest dla niego nie miły, ale z czasem Yoongi nie może bez niego żyć
Co się stanie jeżeli Yoongi odkryje, że Jimin to tak naprawdę jego słodki Minnie z dzieciństwa bez, którego jego życie zmieniło się ma sz...
Jimin spojrzał na zegar wiszący w jego sypialni, a widzac godzine przełknął ślinę. Miał godzine, żeby zrobić się na bóstwo dla swojego hyunga. Tymczasem siedział na kanapie nie wiedząc co ubrać. Po chwili wziął swój telefon w ręce :
Chimmie × Tae × Kookie
Chimmie: potrzebuje pomocy (T ^ T)
Tae: Co się stanęło Minnie?
Chimmie: Yoonie zaprosił mnie mą randke, a nie wiem co ubrać (╥_╥)
Kookie: Hmm…coś na to poradzę
Kookie: zaraz będę!
Tae: będziemy *
Kookie: słówek się czepiasz imbecylu?
Tae: jak ja ci dam imbecyla to nie wstaniesz przez tydzień
Kookie: *lenny*
Chimmie: Umm…to ja poczekam
Po jakiś trzech minutach do pokoju weszła dwójka chłopaków, którzy się sprzeczali. Ach ta miłość.
- Dobra Jimin, gdzie cie zabiera? - spytał jego rówieśnik i usiadł na łóżku obok marchewki.
- Włoska restauracja - powiedział z uśmiechem tak długo czekał na dzień kiedy Min zaprosi go gdzieś. Zwłaszcza, że nie wyglądał mu na romantyka.
- Też mógłbyś mnie kiedyś gdzieś zabrać - prychnął najmłodszy i otworzył szafę kolegi.
- Znowu zaczynasz? - odezwał się ironicznie do swojego chłopaka, który ostatnio zbyt przesadzał ze wszystkim.
- Taka prawda! Nigdzie nie chcesz mnie zabrać! Jakbyś się mnie wstydził - szepnął cicho pociągając noskiem.
- Kochanie nie wstydze się ciebie, tylko mam dużo na głowie - wstał i objął szatyna, który delikatnie się w tulił w jego umięśnione ciało. Ostatnio ciągle się kłócili nawet o najmniejsze bzdety, ale kochali się najbardziej na świecie i mimo wszystko byli ze sobą szczęśliwi.
- Przepraszam Hyung - szepnął w jego tors gdzie schował twarz.
- Nie masz za co skarbie, ale teraz trzeba ubrać Jimina - dodał i kilka jego pasemek włożył za uszko.
- Dobrze - uśmiechnął się delikatnie i spojrzał na najstarszego z ich grona. Odwrócił się do szafy i zaczął wybierać. Gdy komplet był gotowy podał go chłopakowi. Chciał, żeby jego przyjaciel wyglądał seksownie, ale i nieśmiało.
- Spodoba mu się? - zapytał niepewnie Park. To była jego pierwsza randka od dłuższego czasu.
- Napewno - powiedzieli równocześnie. Jimin zniknął w łazience i włożył czarne rurki, które idealnie podkreślały jego szczupłe nogi jak i idealne uda, białą koszulkę z wycięciem w serek przez co było widać jego odstające obojczyki, srebrny naszyjnik, który miał ozdabiać całość stroju i kurtke oliwkową. Ułożył swoje pomarańczowe włosy i zrobił makijaż, który podkreślał jego oczy. Chciał wypaść jak najlepiej i podobać się starszemu. Gotowy wyszedł z pomieszczenia. Już chciał zapytać się czy dobrze wygląda, ale widząc całującą się dwójkę najmłodszych chłopaków wyszedł po cichu z pokoju.
Uważał, że byli genialną parą i miał cichą nadzieję, że on i Suga też niedługo taką będą. Kibicował tej dwójce. Widział jak Taehyung bardzo kocha maknae, a natomiast szatyn mimo swojej nieśmiałości i ciągle czerwonych policzek odwzajemniał to i ciągle pokazywał przy innych szczególnie dziewczynach, że ten należy do niego a one mają się trzymać na dystans. Tak Jeon Jeongguk był słodziutkim króliczkiem, ale jeśli chodzi o Kima to pokazywał swoją ciemną stronę jak i pazurki. Byli wpatrzeni w siebie i nie widzieli świata poza sobą. Ich związek był słodki i przesiąknięty namiętnością jak i erotycznością. Jeśli chodzi o sprawy łóżkowe to zachowywali się jak króliki. Mogli by się kochać cały dzień i nie mieli by dość. Tak pieprzyli się jak króliki i im to odpowiadało nawet jeśli mieli to robić w najmniej odpowiednim miejscu jak toaleta w samolocie czy przymierzalnia w sklepie.
A wracając do Jimina widząc odpowiednią godzine na telefonie wyszedł z pokoju i czekał na kanapie w salonie.
Min wszedł do mieszkania z bukietem białych róż. Pokierował się do salonu i ujrzał rudą czuprynę.
- Hej Minnie - powiedział, a młodszy wstał z kanapy i po kiku krokach był przy starszym. A Yoongiemu opadła szczena gdy zobaczył jak jego miłość stoi ubrana. Był taki seksowny w dodatku te nogi. Zagryzł wargę, a Park się zaśmiał na ten widok.
- Hej Hyungie - odpowiedział uśmiechnięty od ucha do ucha, a kiedy dostał już kwiatki w rączki dał mężczyźnie soczystego buziaka.
Oboje wiedzieli, że to będzie nie zapomniany wieczór.
___________________________
Hej skarby!
Po miesiącu przepraszam was; -;
Dziękuję, że to czytacie 💜
Zapraszam na konto na IG: lihyeon01 Będą się tam ciekawe rzeczy dziać ^^
Myślę nad nowym FF piszczcie czy jesteście zainteresowani, ale to dopiero jak zakończę dwa inne ^^
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
