- Chanyeol, wszystko w porządku? - Suho podszedł do Parka kiedy po raz kolejny pomylił kroki i po prostu usiadł na podłodze.
- Chyba nie...
- To znaczy? - Junmyeon usiadł obok przyjaciela i popatrzył na niego wyczekująco.
- To znaczy, że chyba zepsułem moją intermentową znajomość. - podciągnął kolana pod brodę i objął nogi ramionami.
- Chcesz mi powiedzieć, że to fake konto które założyłeś nie wypaliło?
- Chyba za bardzo się wczułem w bycie jego przyjacielem i tak jakoś wyszło, że chyba się zagalopowałem.
Lider wiedział, że Chanyeol jest czasem porywisty, więc wiedział, że musiało mieć to coś wspólnego z jego niewyparzonym językiem.
- Co powiedziałeś?
- Że jego przyjaciele nie są prawdziwymi przyjaciółmi...
- I?
- Że nie zasługują na niego...
- I?
- Napisałem to do jego przyjaciela... I tak jakoś wyszło, że Baek się na mnie pogniewał. - powiedział Park ze skruchą w głosie.
- I napisał, że to koniec znajomości?
- Ta...
Suho zacmokał z dezaprobatą
- A przeprosiłeś?
- Nie? Powiedział, że koniec znajomości, więc się poddałem.
- Ale ty jesteś głupi, Park... Nie myślałeś, że mógłbyś go przeprosić i byłoby zdecydowanie lepiej? - Chanyeol zrobił obrażoną minę, ale wiedział, że Junmyeon miał zdecydowaną rację.
- To co mam teraz zrobić?
- Napisz do niego, przeproś i najlepiej przeproś też Luhana.
- Skąd wiesz, że to Luhan?
- Dla tego, że Sehun patrzy na ciebie od rana spod byka i chyba ma ochotę się pobić. - Chanyeol spojrzał za siebie w miejscu gdzie siedział Oh, który wręcz zabijał go wzrokiem.
- Może masz rację. Ehh... Dobra przeproszę ich obu...
CZYTASZ
Baekhyunee //Chanbaek ✅
FanfictionBaekhyun jest (nie)cichym fanem Chanyeola, który jest członkiem EXO. Czy Chanyeol zauważy nadzwyczajną aktywność nastolatka, czy może zignoruje ją, jak większość powiadomień z kont społecznościowych?