Dodatek #1

1.8K 161 15
                                    

- Chan!? Jesteś? - Baekhyun wszedł do mieszkania, które dzielili z Chanyeolem od kilku miesięcy. Zdecydowali się zamieszkać razem półtora roku po debiucie Baeka w modelingu.

Nie usłyszał odpowiedzi, ale po głosach z salonu stwierdził, że tam musi być jego chłopak. Postawił siatkę z zakupami i ich obiadem na blacie w kuchnii ruszył w tamtą stronę.

Po wejściu do pokoju, spodziewał się każdego, ale nie Wendy.

- Chanyeol? - skrzyżowałem ręce na klatce piersiowej i oparłem się barkiem o ścianę.

Szatyn poderwał się z miejsca i podszedł do swojego chłopaka. Przytulił Baekhyuna i pocałował go w głowę. Młodszy zmarszczył brwi, ale oddał uścisk.

- Miałeś być później - Chanyeol wrócił na swoje miejsce, jednak tym razem usiadł tricge dalej od dziewczyny.

- Ale jestem wcześniej. Sung skończył szybciej sesję. Stwierdziłem, że kupię nam obiad i przyjadę bez uprzedzenia - spojrzał wymowie na starszego, a potem skierował wzrok na dziewczynę. - Wybacz, ale Chan nie wspominał, że przyjedziesz, więc kupiłem jedzenie tylko dla naszej dwójki.

- Nic nie szkodzi. I tak jestem na diecie i nie powinnam jeść zamawianych dań. - Uśmiechnęła się, a Baek poczuł, że była to mimo wszystko sugestia w jego stronę.

- Odchudzasz się? Po co? Wyglądasz znakomicie. Nie widzę niczego, co musiałabyś zmieniać - Chanyeol powiedział, na co dziewczyna zareagowała śmiechem.

- Mimo wszystko, muszę utrzymać wagę i nie mogę pozwolić sobie na takie przyjemności. - Dziewczyna wstała poprawiając swoją spódnicę. - Skoro Baekhyun wrócił nie będę zawracać wam już głowy. I tak powinnam wracać do domu. Muszę wyjść jeszcze z Amy na spacer.

Baek przepuścił ją w drzwiach. Za nią wyszedł także Park i doprowadził ją do drzwi. Minutę później w mieszkaniu została tylko para.

- Słyszałeś to? Ona zasugerowała, że jestem gruby!

- Kiedy? - Chanyeol otworzył szeroko oczy, a jego brwi wytrzeliły do góry. - Nic takiego nie powiedziała.

- Spojrzała na mnie wymownie kiedy mówiła o diecie!

- Kochanie nie przesadzasz? Ona mówiła o swojej diecie.

- A co jeśli wyrzucą mnie z pracy bo jestem za gruby? - Chan ruszył w stronę młodszego i objął go. - Albo jeśli stwierdzą, że nadaję się na modela oversize? Przecież ja się zabi-

Paplaninę chłopaka przerwał Park zamykając jego usta pocałunkiem. Po chwili oderwał się od ust blondyna i pokiwał głową.

- Co jeśli mnie rzucisz bo jestem za gruby?

- Baek przestań gadać głupoty. Nawet jeśli ważyłbyś dwieście kilo to dalej będę cię kochał tak samo mocno. Nic się w tej kwestii nie zmieni.

- Ale jakieś ćwiczenia i tak by mi się przydały...

- Ja chyba mam pomysł, jakie ćwiczenia przydały by się nam.

- Zboczeniec - Byun podszedł do wyspy kuchennej, na której wcześniej zostawił posiłki i pokręcił z rozbawieniem głową. - Najpierw zjedzmy, a może potem porozmawiamy o ewentualnych ćwiczeniach.

- Jestem jak najbardziej za. - Szatyn podszedł do ukochanego i pocałował go w kark. - I nie bądź o nią zazdrosny. To tylko przyjaciółka...




__________
Jestem ciekawa ilu z was usunęło tę książkę z biblioteki, a ile was kochani jeszcze zostało. Powiem wam, że tak bardzo teskniłam za tym opowiadaniem, że stwierdziłam, że napiszę jeszcze kilka dodatków. A co mi tam!
Buziaki!!!!

Baekhyunee //Chanbaek ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz