Zakochałem się..

179 6 2
                                    

Dylan:

Wszedłem do toalety, w której był chłopak. Podszedłem do prysznica, wziąłem chłopaka na ręcę.
Muszę się przyznać że jest bardzo przystojny.
Nikogo bardziej urodziwego nie widziałem. Po odbytej kąpieli Tommy zaczął ziewać.

-Chodzimy do pokoju. Idziesz spać.

-Ale czemu?!

-Tommy, jesteś ledwo przytomny, już najwyższa pora...

-Okej.

Wybrałem z szafy potrzebne ubrania dla blondyna i pomogłem mu się ubrać.
Oczywiście zrobił mi na złość i nie zasypiał zbyt szybko, tylko opowiadał mi o tym jak w dzieciństwie uważał swój wózek za samochód wyścigowy, przez co wjechał w rów na poboczu ulicy. Wtedy dostał pierwsze kazanie od rodziców za swoje zachowanie.
Rozmowa zeszła na temat orientacji.
Zapytał wtedy: „ Jakiej jesteś orientacji? ". Nie wiedziałem co odpowiedzieć , więc dałem mu warunek. On powie pierwszy.

-Tylko się nie śmiej...

-Nie zamierzam. To jak?

-No więc, jestem homo. 

-To fajnie...

-A Ty...

-Jesteśmy tacy sami...

-Naprawdę?!

- A czemu miał bym kłamać?

- Nie wiem, dobranoc...

-Dobranoc. 

Poczekałem jeszcze chwilę aby się upewnić że chłopak zasną i poszedłem się wykąpać.
To co powiedział chłopak, niezmiernie mnie ucieszyło. Miałem u niego szansę, jeżeli wogule będzie mną zainteresowany.
Zastanawiam się jak on mnie widzi. Wiem nie grzeszę urodą, ale bez przesady, prawda?
Chciałbym aby widział mnie w swojej przyszłości.
Mieszkalibyśmy razem, mięli dwa pieski i duże podwórze , gdzie nasze dzieci mogłyby biegać do woli, bez ograniczeń.
Nasza szczęśliwa rodzina.
O mój boże, chyba się zakochałem...

Nietknięty przez los.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz