Nazywam się Min Yoongi.
Jestem bogiem śmierci, nocy, ciemności, snów i takie tam.
Oczywiście, nie jestem jedyny, jest jeszcze sześciu... Ale o nich innym razem.
Często wybucham.
Nie jestem cierpliwy, gdy tylko coś mnie zdenerwuje, muszę się na czymś wyżyć.
Jest to dość uciążliwe dla wszystkich.
Ale muszą to uszanować. W końcu jestem bogiem, nie?
I to nie byle jakim!Słyszę dużo razy, że ludzie mnie nie lubią, przez mój zimny charakter.
I tak nie potrzebuję z nimi kontaktu...
Mam siebie i to mi wystarcza.
W dnie śpię, a w nocy też śpię.
Nie No, bez przesady.
Lubię oglądać ludzkie sny.
Są naprawdę dziwne!
Ale przez to interesujące.
Ludzie sami w sobie są interesujący...
Jednak to, jak bardzo irytujący są, powoduje, że nawet jeśli mnie ciekawią, to nie chcę mieć z nimi kontaktu.
Mam tylko paru zaufanych.
Chociaż i u nich odnoszę wrażenie, że się mnie obawiają.
Przynajmniej mam spokój.Bycie bogiem ma naprawdę dużo plusów.
Ludzie się ciebie słuchają i ci służą.
Masz moce i możesz się nimi bawić... To znaczy, ekhem! Używać ich w walce ze złem.
Tak, to właśnie miałem na myśli.Ale są też minusy.
Zależą one też od mocy, które posiadasz.
Na przykład, ode mnie wszyscy czują aurę śmierci.
Jest ona dla mnie czymś naturalnym, więc nie mogę jej wyczuć u innych.
To tak jak ze swoim zapachem.
Inni mogą ci powiedzieć, że coś pachnie tobą, ale dla ciebie to nie będzie mieć zapachu.
To dlatego, że masz go od urodzenia i po prostu jesteś do niego tak przyzwyczajony, że go nie czujesz.
Tak samo jest ze mną.
Czasami to jest uciążliwe, bo nie mogę wyczuć, jakie ktoś ma zamiary.No i czasami też, ale bardzo rzadko, denerwuje mnie to, że ludzie się mnie boją, pomimo, że nic złego nie zrobiłem.
Chcę z nimi normalnie pogadać, a oni drżą ze strachu.
Idioci.
Chociaż, jak tak teraz sobie przypominam, to może i coś zrobiłem.
Ale to było dawno temu.
Mianowicie, kiedyś, jeden z bogów, dokładniej bóg słońca, światła i muzyki, zdenerwował mnie tak bardzo, że ze złości zniszczyłem w całości miasto, liczące setki mieszkańców.
Jak się domyślacie, wszyscy, jako, że jestem bogiem śmierci, zginęli.
Ale to był jednorazowy incydent.
Zresztą, to było jakieś 500 lat temu, kto by się tym przejmował.Teraz żyję samotnie i rozkoszuję się nocą, snami i spokojem.
CZYTASZ
War Of Feelings - God Of Death ( Min Yoongi )
Romance[Zakończone] Min Yoongi - bóg śmierci, snów, nocy i ciemności o niesamowitej mocy. Pewnego razu, spotyka osobę, która pamięta zbyt wiele...